Wpis z mikrobloga

Miseczki takie pytanie,
Miasto, pusta droga jade sobie spokojnie trochę ponad "dozwolona prędkość". Z ulicy podporządkowanej ze znakiem STOP w tempie żółwia wyjeżdża Paniusia. Widziałem ja już z daleka jak zbliża się do skrzyżowania, ale do końca myślałem, że zatrzyma się w miejscu do tego wyznaczonym tj. gruba kreska namalowane na drodze. Niestety wyjechała mi i uderzylem jej w tył. Policja po przyjeździe na miejsce stwierdziła wspołwine bo Pani twierdzi, że jechałem z milionpięćset na godzinę. Ja mam nagranie na którym jasno widać, że Pani ignoruje znak i to że znajduje się na drodze. Policja po obejrzeniu nagrania stwierdza tylko moją winę.

Pytanie do was mirki kto ma rację?

#polskiedrogi #anonimowemirkowyznania #pytanie #prawo #prawojazdy
  • 41
  • Odpowiedz