Wpis z mikrobloga

Właściciel budynku nie wpuszcza żadnego Pana Kanapki do biura.
Powód?
Bo żaden z nich nie chce oddać mu procentu ze sprzedazy.
Jeden sprzedaje kanapki na parkingu i omija właściciela. XD

Dodam, że właściciel to Janusz z wąsem i brzuszkiem piwnym ;)

#korpo #korposwiat #heheszki
  • 81
  • Odpowiedz
@NormalnyJa: jak pracowałem w dużym korpo to pan kanapka sprzedawał kanapki z parkingu (nie wpuszczają nie-pracowników do środka, taka polityka firmy). Ale zeby kupić kanapkę, trzeba wysłać smsa na jego numer z tym co kupujesz. Wtedy jest to zamówienie, a nie handel obwoźny, więc nie trzeba stosownych zezwoleń ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Variv dlatego kanapki nie wpuszcza właściciel, a nie domofon (nie w każdym bloku domofon jest, tak swoją drogą), zresztą to i tak zły przykład, bo nie chodzi o barierę architektoniczną, a o sam fakt prowadzenia takiej działalności - i dlatego zaczęto montować domofony, płoty, bramy...
  • Odpowiedz
@vegetassj1 litości. Nie wiem czy wiesz jak to w ogóle wygląda. To nie jest babcia która otwiera cały stragan i tam siedzi 10h, tylko koleś który przychodzi z wózkiem czy koszem, sprzedaje i idzie dalej, np do kolejnego biura. Dla pracowników mega udogodnienie bo nie muszą nigdzie wychodzić.
  • Odpowiedz
@ArchDelux nikt nigdy z zarowkami nie przychodzi bo nikt tego nigdy nie kupi, tak samo z ubezpieczeniami czy innymi bezużytecznymi rzeczami. Często nawet #!$%@? katering rezygnują bo nikt nic nie kupuje.
  • Odpowiedz
@vegetassj1 @mistejk Od kiedy to właściciel budynku decyduje kto wchodzi do biura? Za pieniądze oddaje swoją własność w użytkowanie i nie ma prawa decydować kto wchodzi a kto nie. Z ciekawości. Firma kurierska może przyjechać po paczkę czy też musi myto płacić? A co z dostawcą rzeczy biurowych czy partnerami handlowymi firmy która wynajmuje biura? Też muszą płacić procent?

I jeszcze jedno. Kanapka może być też na rękę właścicielowi firmy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NormalnyJa: no to proszę. Taki charakter instytucji w której pracuje, że od tak nie możesz podjechać i handlować czym Ci się podoba. A że pracuje tam masa ludu to wychodzi na tym dobrze. Swoją drogą jakby mu było źle to od kilku lat jak tam pracuje pewnie by się przeniósł
  • Odpowiedz
@NormalnyJa: I bardzo dobrze robi. Czemu ktoś ma prowadzić działalność gospodarcza na jego terenie na krzywy ryj?


@wydac_Jadzke_za_Kokeszke: dlatego, że broniąc mu dostępu działa na szkodę swoich klientów. Gdyby mi pracownicy zaczęli marudzić, że chcą dłuższe przerwy bo trzeba wychodzić z budynku i czatować na pana kanapkę to bym zaraz poleciał z mordą do właściciela budynku że jest idiotą i ma wpuszczać albo niech zaproponuje obniżkę czynszu.
  • Odpowiedz
Ale debile tutaj, równie dobrze wasze rozumowanie mozna porównać do tego ze ktos ma sklep na „kółkach” i jezdzi po galerii a tym samym sprzedaje rzeczy bez zadnych kosztów. To teren tego Janusza i on bedzie decydował a i tak nic na tym nie traci a w przyszłości moze przyjdzie ktos kto bedzie chcial zaplacic za możliwość sprzedawania u niego kanapek ale co gimbokorwinisci moga wiedziec o życiu ?
  • Odpowiedz