Wpis z mikrobloga

Moje postanowienia o detoksie to se można w dupę wsadzić...

Dzisiaj mój czarny zawsze wesoły i wyluzowany współlokator po naszej rozmowie, która już miała jakiś czas temu (wymienialiśmy doświadczenia co kto brał, co kto lubi i kto z czym ma największe problemy) przyniósł mi na testy (a go #!$%@? nie prosiłem nawet xD, no ale pracuje z rastamanami, a oni wszystko mają na ogar podobno) jakiś 3 x czerwony xanax, ponoć 2 mg (taki jak bary 2mg oryginalne białe tylko że te są czerwone a z tyłu wytłoczone jest 666, na przodzie normalnie xanax wytłoczka [w tym może być fentanyl moim zdaniem, ale #!$%@? najwyżej się przekręcę XD - żadna strata. Nie no, bede żył raczej wg moich obliczeń, więcj jeszcze będziecie musieli się męczyć z moimi wpisami. ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), do tego ponoć 500 mg kodeiny ale to w jakimś roztworze (konsystencja lekko syropu, zapach i smak przypomina mi ten z ekstrakcji antka (o fuj), oraz zolpidem (tu już żaden z nas nie wie czy to uliczne czy apteczny).

No co za łeb, jak mówiłem mu, że z benzo i opio mam problem to okazało się, że myślał, że mi chodzi o problemy z ogarem na te specyfiki XD (i weź się tu dogadaj ze zjaranym nigga. Na pewno się nie jebłem i dobrze mu wytłumaczyłem co miałem na myśli mówiąc problemy - to on był tak #!$%@?).

No ale #!$%@? jak już wszystko jest to zaczynamy degustację holdenerskich specyfików nie z apteki o korzeniach farmaceutycznych, mimo że nie lubię robić z siebie królika doświadczalnego.

Jak typo znowu mi wpadnie do pokoju w randomowym momencie pytając "Eyyy, pssst, do you want to smoke some weed my nigga?" to mu chyba laczkiem na łeb zajebe XD Tak jest praktycznie codziennie, po 2 razy, czasem 3.
#!$%@? mówię, że nie jaram a ten, że zapytać to jest obowiązek jego [rasta]. DLA MNIE to tak jakby ksiądz się mnie pytał, "Ej, pssst, chcesz przyjąć ciało święte jezusa chytrusa?" #!$%@? chyba ma prawo złapać, co nie? :P

Koniec #!$%@? degustacja czeka. Poglądowo zdjęcie jak to mniej więcej wygląda. Chociaż wątpię, że tam u was w Polszczy coś takiego było, to raczej nikt nie podpowie co to jest dokładnie.

#narkotykizawszespoko
Alkonauta - Moje postanowienia o detoksie to se można w dupę wsadzić...

Dzisiaj mó...

źródło: comment_Q4IKCdsKOhqZXKjkYBuzfHCGs57mKxrK.jpg

Pobierz
  • 104
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Antidolum: wiem, że huehuehuana jest legal, grzyby i lsd tez mozna kupic. Ale nie wiem jak z benzo i koda z lewego źródla. Nie wiem nawet czy jest tam tak jak u nas, że można coś w rodzaju kody/thio kupić bez recki
  • Odpowiedz
@Alkonauta: Jadłem, bo w gratisie dostałem. Koleś jeszcze mi dał diclazepam i wszystko stopniowo #!$%@?łem na mój pierwszy raz z benzo. xD Roznosiłem swoje CV po okolicznych knajpach i do jednej wszedłem 2 razy. xD
  • Odpowiedz
@Antidolum: tryb politoksykomana mi sie wlaczyl i wszystko bym teraz opędzlował. Działało tylko że tak:
- z mega opóźnionym zapłonem
- nie wystrzeliło mnie tylko byłem spokojniejszy (wg dwóch mirków takie dzialanie to nerwica albo skłonności psychopatyczne xD)
-brak snu, no ale to standardowe działanie
-więszka koncentracja.
No i kreatywnosc mialem na pisanie opowiadań (bardzo #!$%@?, ale przynajmniej mnie śmieszą, chociaż trochę mnie przeraziły, że takie coś może być produktem mojego umysłu, ale to już jak feta przestawała działać
  • Odpowiedz