Wpis z mikrobloga

Mircy, mam problem.

Od paru tygodni jestem w związku. Wszystko jest super i w ogóle. Tydzień temu zaproponowałem swojej dziewczynie pójście do kina i zgodziła się, poszliśmy, ja zapłaciłem za bilety. Następnego dnia chciała mi oddać pieniądze za swój bilet, ale poczułem się zmieszany i odmówiłem, więc stanęło na tym, że nie oddała.

Teraz dziewczyna wysłała mi trailer innego filmu. Spytałem, czy chciałaby na niego pójść i odpowiedziała, że chętnie, gdyby miała za co bo ma w planach duże wydatki.

I teraz jestem w kropce. Odniosłem wrażenie, że po tym pierwszym wyjściu do kina ją rozpuściłem i teraz próbuje mnie naciągnąć na kolejny seans żebym jej postawił. I teraz nie wiem, czy jako jej chłopak powinienem ją zabrać na ten film i znowu jej sponsorować bilet czy wykręcić się z kolejnego wyjścia żeby nie myślała, że jestem jej sponsorem, czy co innego jeszcze powinienem zrobić czy ustalić, że płaci za siebie...

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski
  • 30
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Wykopus_Mirkus_Rex: Zakładasz, że zerwiesz z nią niedługo, że tak Ci szkoda wyłożyć na nią kasy? Skoro teraz nie ma i mówi Ci to wprost to możesz za nią zapłacić jeśli masz i chcesz z nią iść do tego kina. Tobie też się może, że nie będziesz miał na kino to wtedy ona zapłaci. To chyba podstawy związku, zaufanie i wspólna pomoc. Różowej sponosorowałem mnóstwo wyjść i wyjazdów i ona dla
  • Odpowiedz
@Wykopus_Mirkus_Rex: Jedyne co mi się nasuwa na myśl podczas czytania tego to, że jesteś chorym #!$%@?. Po pierwsze zazdroszczę fundamentu na którym budujesz związek skoro masz takie zdanie o osobie z którą go tworzysz :)
Po drugie co to za #!$%@?, że ją rozpuściłeś, bilety do kina nie kosztują bóg wie ile. Po trzecie skoro chciała ci oddać kasę za bilet po pierwszym wyjściu to raczej nie szuka sponsora. Ale
  • Odpowiedz