W sumie to śmiesznie. W niedziele podnosiłem sobie PRki martwego ciągu. Dojechałem do 160 kg czyli maks na tych śmiesznych talerzach. Na drugi dzień wszystko spoko, na nóżkach zakwasy, trochę plecy poszły. Wchodzę pod prysznic, nakładam szampon na głowę i c--j coś mi jebnęło w szyi i nie mogę nią teraz ruszać bo mnie boli. Wychodzi na to, że branie prysznica jest bardziej niebezpieczne niż n-----------e ciężarów. Pozdro i z fartem #mirkokoksy #mikrokoksy #heheszki #aletrocheinie
@beefislife: Lels serio? Jaki to był rodzaj bólu? Ja nie mogę spojrzeć w lewo bo mnie trochę boli, ale tak to jest raczej w porządku. Jestem teraz trochę chory więc to chyba też dlatego. Wczoraj było mega słabo, ale na drugi dzień już jest trochę lepiej. U mnie jest chyba tylko jakaś chwilowa kontuzja. Taką mam przynajmniej nadzieje :/
@Szatanski_werset: nie wiem co się stało, przez miesiąc nie mogłem podnieść ręki, przez w ogóle się na niej opierać. Najlepsze, ze następnego dnia poszedłem na trening i normalnie robiłem jeszcze serie po 120kg mimo bólu xD byłem na rtg, i chodzę do fizjo od tamtej pory, ale dalej nie wiem co się stało w sumie.
Parę razy właśnie coś w szyi mi pykło, z reguły dzień poprzedni spoko, budzę się i już skręcać nie mogę. Właściwie to tylko to się pojawiało jako takie kontuzje. Od kąd zacząłem przed każdym treningiem rozgrzewać kark, kręcenie, w jedną, drugą,
@151346136: no to w ostatnim miesiącu tez miałem dwa razy coś takiego, raz przy wiośle i raz przy siadach - ale nawet nic nie strzeliło, tyko trzy dni nie mogłem ruszać szyja xD
@beefislife u mnie koledzy też tak mieli, sam też tak miałem ale jak jeszcze nie ćwiczyłem xD coś jeblo w szyi i na parę dni w jedną stronę nie szło się obrócić
@Szatanski_werset: czyżby dźwigacz łopatki? Od kiedy miałem takie coś przy siadach (chyba80kg na kiju) jakby ktoś mi łopatą z-----ł i głowę i czarno przed oczami, tak teraz się dobrze rozgrzewam ( ͡º͜ʖ͡º) https://www.youtube.com/watch?v=1NOriwQSQ8M
#mirkokoksy #mikrokoksy #heheszki #aletrocheinie
@beefislife: ohui
Parę razy właśnie coś w szyi mi pykło, z reguły dzień poprzedni spoko, budzę się i już skręcać nie mogę.
Właściwie to tylko to się pojawiało jako takie kontuzje.
Od kąd zacząłem przed każdym treningiem rozgrzewać kark, kręcenie, w jedną, drugą,
Od kiedy miałem takie coś przy siadach (chyba80kg na kiju) jakby ktoś mi łopatą z-----ł i głowę i czarno przed oczami, tak teraz się dobrze rozgrzewam ( ͡º ͜ʖ͡º)
https://www.youtube.com/watch?v=1NOriwQSQ8M