Aktywne Wpisy
Wrrronika +11
Kiedyś byłam w stanie pisać z ludźmi przez 6-7 godzin dziennie.
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
wfyokyga +19
Giga dziura, nie wiem czy legit bo się mnie nie chce tego sprawdzać
Ja nie wiem czy mam jakiegoś pecha czy co... Moje spotkania z dziewczynami wyglądają normalnie, jest swobodna rozmowa i nawet trochę śmiechu a po pierwszym czy drugim spotkaniu to gdybym ja pierwszy nie pisał, nie odzywał się to mógłbym czekać na krok różowej aż do usranej śmierci. Widzę, że taka się nie odzywa przez 3 lub 4 tygodnie to się pytam wprost że czemu pierwsza się nie odezwie i niech bedzie szczera bo do kontaktu nie zmuszam. Wtedy odpowiedz jest ZAWSZE jedna: "To nie tak jak myslisz, chce nadal z Tobą kontynuowac kontakt. Po prostu mam dużo pracy, dużo sie ucze itd." Tak jakby nie mogła przez te kilka tygodni chocby raz sama z siebie coś napisac, przedzwonic. Jak zaproponuje spotkanie to są chetne i sie spotykaja, ale same nie wykazują sie żadną inicjatywą. Jak widzę, że taka znowu pierwsza nie napisze, nie zadzwoni to wywalam ze znajomych i zrywam wszelki kontakt. Przez ostatnie pół roku już czwarta tak sie zachowuje. Ostatnio pewnej różowej zlozylem zyczenia przed swietami, myslalem ze po swietach sie odezwie a tu nic. Też zerwę z nią kontakt. Co ja źle robię? Podczas spotkań jest ok, dochodzi nawet do blizszych aktów (łącznie ze współżyciem). Jednak jak widzę że druga strona sie nie stara to sam przestaję sie odzywac. Jak trafic na mirabelkę która też będzie wnosila równy wkład do relacji?
@Martinus06: Szukać aż trafisz. I tyle.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Martinus06: Kurczę, no to nie. :D Nikt Cie przecież zmuszał nie będzie i możesz sobie zrobić przerwę od kobiet. Tylko nie mów mi, że nic z tego nie wychodzi, bo ja mam dwie kobiety i obie dbają o nasz związek, a starczyło mi mieć po prostu cierpliwość do szukania.
@Martinus06: tak na początek to może nie szukaj w zbiornikach na odrzuty i szlaufy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
" bo ja mam dwie kobiety i obie dbają o nasz związek"
Eee, masz dwie dziewczyny? Trójkącik? Jak mam to rozumiec? xD
Tak czy siak zależy od różowej, ja piszę z taką teraz co nie ma jakiegoś problemu, żeby sama napisać, ale z praktyki wiem, że większość ma z tym problem
@wykopowynoob: Niby tak, ale z drugiej strony ja jestem okropnym średniakiem (w najlepszym wypadku), a jakoś nie przeszkadza mi to realizować swoich ambitnych planów. Po prostu nie szukam wśród pustaków.