Wpis z mikrobloga

Warszawa pod względem kultury jazdy to jakaś tragedia. Nadużywanie klaksonu jest na porządku dziennym. W szczególności przez kierowców suvów. Jazda na zamek? Gdzie tam, nie wepchasz się to nie pojedziesz. Puszczacz kogoś wyjezdzajacego z parkingu? Piiibiip. Zmieniasz pas? Taki UJ, nikt cię nie wypuści. 10 lat jeżdżę, i z wiesniactwrm w takiej skali nie spotkałem się nigdzie.
#warszawa #zalesie
  • 34
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 50
@stronzo: To dziwne. Odnoszę takie samo wrażenie gdy ktoś jedzie na blachach innych niż warszawskie ( )
Tamuje ruch, jedzie 70, gubi się...
8 lat po wawie jeżdżę i mi się tu najlepiej jeździ.
  • Odpowiedz
@zajety_elektron: warszawiacy za to nie potrafią się odnaleźć w górach skąd pochodzę. Byle górka, trochę śniegu i się zaczyna zakładanie lancuchow i tamowanie ruchu. Jednak nikt na nich nie trabi :)
  • Odpowiedz
@zajety_elektron: tak czyli jak? Bo jazda na zakładkę zwiększa płynność ruchu a wśród warszawiaków widać brak tej wiedzy. Mówię o kulturze jazdy. Klakson nie rozwiązuje problemów na drodze, wręcz przeciwnie. Kiedyś na Mirko ktoś pisał jak mu zaniemogl samochód na światłach a kierowca za nim trabil jak opętany zamiast pomoc mu go zepchnac. Szukajmy rozwiązać aby uplunnic ruch, nie konfliktów. Myślę że solidna akcja edukacyjna w Warszawie powinna mieć miejsce,
  • Odpowiedz
@KolorBezKoloru: zazwyczaj Ci co jeżdżą wolniej zajmują środkowy pas zamiast prawego i dlatego się na nich trąbi. Nie, nie jestem z Warszawy, ale jakoś na mnie nikt klaksonu używać nie musi. A jazda na zamek działa wszędzie, tylko trzeba dojeżdżać do końca pasa, który się kończy, a nie pchać się 50 metrów wcześniej, bo miejsce 4 samochodów przed Tobą się marnuje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@stronzo: Jeśli serio Cię ktoś kilka razy strąbił, to nie ma opcji, że "nie trzeba Cię uczyć zasad ruchu drogowego". Tutaj nikogo nie obchodzi jakie masz blachy, tylko żebyś jechał przed siebie i przeszkadzał albo nie zaskakiwał manewrami z dupy. Każdy z kierowców warszawskich włącza się do ruchu i nie jest to jakieś przyjezdne wydarzenie. I nikomu nie chce się bez powodu trąbic, bo po co, to nie Indie. Albo
  • Odpowiedz