Hej Mirki i Węgierki, pijcie ze mno kompot! ( ͡°͜ʖ͡°)
Po 4 latach od rejestracji w #dkms wczoraj dostałem mail z informacją, że jakiś bliźniak genetyczny chory na białaczkę potrzebuje mojego szpiku. Ale się cieszę. <3 Zadzwoniłem i umówiłem się już na przyszły tydzień na wstępne badanie krwi. Potem okres 3 miesięczny oczekiwania na gotowość pacjenta i będę mógł komuś pomóc. (。◕‿‿◕。)
Akurat miałem za 2 tygodnie jakoś iść kolejny raz oddać krew na przekroczenie pierwszego kamienia milowego ZHDK (3 st.), ale to może chwilę poczekać. (✌゚∀゚)☞
@Pimenista: nie z kręgosłupa, z "kolców" górnym talerza kości biodrowej i regeneracja trwa ok. 2-3 tygodni. Przy tej łatwiejszej i częstszej metodzie podaje sie tydzień wcześniej hormony, które wzmagają produkcję kom. macierzystych we krwi i pobiera metodą aferezy (różni się tylko tym, że pobierana krew jak w RCKiK wraca do twojego organizmu drugą ręką, ale po wyselekcjonowaniu kom.mac. Tu masz screen z broszury z opisu pierwszej metosy - https://i.imgur.com/azu84xC.png A tu
@Jarzyna: Jako faktyczny dawca - za 4 dni minie dokładnie rok od przeszczepu powiem że nie ma się czego bać, a świadomość że możesz uratować komuś życie BEZCENNE !
@Jarzyna tak mam nadzieję że biorczyni wyjdzie z inicjatywą spotkania, napisałem tydzień temu list do biorczyni i czekam na odpowiedź. 24 Letnia dziewczyna z UK
@sebcio93: rok? rozumiem że w przypadku szybszego powrotu do zdrowia tak robią, bo na dkms pisali, że po dwóch latach dopiero można. Ale dobrze wiedzieć będę się dopytywał pewnie, a i tak po przeszczepie będe chciał być na bieżąco ze stanem zdrowia biorcy. ^^
@Jarzyna Minął rok od pobrania, a spotkanie możliwe jest po 2 latach, jeśli biorca wyjdzie z taką inicjatywą. Ogólnie o stan zdrowia można pytać raz w czasie 6mc od pobrania lub 18mc od pobrania - tak jest w przypadku UK, a nie wiem jak jest z innymi państwami
@Yog-Sothoth: jak zaznaczyłeś mailowo to mailowo, pewnie jak nie bedziesz odpowiadał to beda probować innej drogi kontaktu. Ale dla wygody dkmsu i szybkości reakcji, zadzwoń do nich i podając swój numer dawcy z karty albo jakichkolwiek danych osobowych uaktualnij te dane.
@VneoV: imho chyba wszystkiego się dowiedział w rozmowie telefonicznej, a sam nie wiedział czy chce o coś pytać, ogolnie jestem w pełni akceptujący wszelki postępowania jakie powiedzą, więc mi
@Jarzyna mialem dokladnie takie samo podejscie bylem mega zmotywowany. Stwierdzilem ze mnie kosztuje to tylko czas ktory musze na to poswieci co w.g mnie gdzie to ze go poswiecilem moze komus uratowac zycie nie jest na tyle istotne bym mial z jakiegos powodu zrezygnowac. Samo przyjmowanie czynika wzrostu komorek we krwi nie jest takie straszne. Kosci moze i troche bola ( mnie bolaly plecy i klatka) ale nie jest to cos z
Po 4 latach od rejestracji w #dkms wczoraj dostałem mail z informacją, że jakiś bliźniak genetyczny chory na białaczkę potrzebuje mojego szpiku. Ale się cieszę. <3
Zadzwoniłem i umówiłem się już na przyszły tydzień na wstępne badanie krwi. Potem okres 3 miesięczny oczekiwania na gotowość pacjenta i będę mógł komuś pomóc. (。◕‿‿◕。)
Akurat miałem za 2 tygodnie jakoś iść kolejny raz oddać krew na przekroczenie pierwszego kamienia milowego ZHDK (3 st.), ale to może chwilę poczekać. (✌ ゚ ∀ ゚)☞
#dkms #dawcaszpiku
źródło: comment_ZNgTrugLr8jw5rZ04bFvWJewPh80BMAG.jpg
Pobierz1. to nie kręgosłup tylko kość biodrowa.
2. Regeneruje się w kilkanaście dni
https://www.dkms.pl/pl/naszpikuj-sie-wiedza/jak-wybiera-sie-metode-pobrania-szpiku
Tu masz screen z broszury z opisu pierwszej metosy - https://i.imgur.com/azu84xC.png
A tu
Będziesz próbował kontaktować się z pacjentem za rok? Po dwóch latach od przeszczepu macie oboje takie prawo za zgodą obu stron. :D
Ale dobrze wiedzieć będę się dopytywał pewnie, a i tak po przeszczepie będe chciał być na bieżąco ze stanem zdrowia biorcy. ^^
@VneoV: imho chyba wszystkiego się dowiedział w rozmowie telefonicznej, a sam nie wiedział czy chce o coś pytać, ogolnie jestem w pełni akceptujący wszelki postępowania jakie powiedzą, więc mi
Narkoza to jedyne czego się boję :/
Samo przyjmowanie czynika wzrostu komorek we krwi nie jest takie straszne. Kosci moze i troche bola ( mnie bolaly plecy i klatka) ale nie jest to cos z