Wpis z mikrobloga

@NaczelnyWoody: nawet powiem więcej, raz musiałem słuchać #!$%@? od szefa żeby nie mówić innym pracownikom a w szczególności pracownikom innych firm które z nami współpracują bo chcieli wtedy podwyżkę xDD
  • Odpowiedz
@wykopky: To się nazywa Rooochanie w kukle pracowników xD

@kaifasz: Poniżej 3k netto zarabia większość ludzi w Polsce na niższych a nawet średnich stanowiskach, czemu mieliby o tym nie rozmawiać normalnie, by ludzie się uświadamiali ile powinno się zarabiać by móc odpowiedzieć na proste pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej - oczekuje tyle i tyle
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody: Komuna u nas bardzo silna niestety - a pracodawcy się cieszą, ba, zarobki to remat tabu nawet w ogłoszeniach o pracę do pewnego etapu. Też mi szef kiedyś zakazał mówienia o tym. Wolałbym aby tego problemu nie było.
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody: Dokładnie. Albo Wiesiek się oburzy, albo Stefek mnie uświadomi że to ja powinienem chcieć. Ale złota zasada "nie mówi się ile się zarabia"... I tak to ciągniemy, jeszcze kilka pokoleń musi minąć niestety, bo trzeba czasu na zmianę mentalności narodu.
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody Raz powiedziałem w robocie ile zarabiam to przez chwilę byłem wrogiem publicznym nr 1. Ewidentnie ludziom dupa pękła, obrażeni na mnie, że wynegocjowałem lepszą stawkę i jeszcze jako jedyny podwyżkę dostałem.

Żeby to jeszcze jakieś kokosy były ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody: Ja też nie lubię mówić ile zarabiam (bo zarabiam około dwie średnie krajowe) koledze, który zarabia poniżej jednej średniej... Czuję się wtedy niezręcznie... Może nie powinienem się wstydzić, bo niektórzy koledzy to lenie. Tym bardziej uważam, że nie powinno ich to obchodzić ile kasy zarabiam.
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody ja często spotykałem się z opinią, że jak ktoś pyta Cię o zarobki to liczy Ci pieniądze, na co możesz sobie pozwolić, ile musisz odkładać itp. ludziom się to nie podoba i ja to rozumiem
  • Odpowiedz