Wpis z mikrobloga

#kulinaria #stek #mieso #patologiazmiasta #niepopularnaopinia
Najbardziej mnie rozpiernicza moment, w którym slyszę, że jak się usmaży na 5 to jest PROFANACJA wołowiny, a nie daj BOŻE jeszcze z najdroższej wołowiny świata usmażyć na 5. #!$%@? ludzie, jak ktoś za coś płaci, to podaje mu się to w formie jakiej to chce, równie dobrze mógłby tę wołowinę psu dać, a wam #!$%@? do tego. Ja osobiście lubię wszystkie wysmażenia. Każdy za coś innego - krwisty za soczysty środek, średni za miękkie mięsiwo i aksamitną konsystencję, mocno wysmażony za rozpadające się włókna, które są jak pianka (trzeba umieć dobrze usmażyć well done, bo łatwo zrobić z niego podeszwę do buta, a wtedy można narzekać na suchość mięsa). W zależności od mojego nastroju czy chęci, wybieram to na co mam konkretnie ochotę.
Meferius - #kulinaria #stek #mieso #patologiazmiasta #niepopularnaopinia 
Najbardzie...

źródło: comment_GRk1S5dHMaVAjgVysaG65ZhslssS3D99.jpg

Pobierz
  • 107
@Meferius: Dla mnie trójeczka.

Najbardziej mnie rozpiernicza moment, w którym slyszę, że jak się usmaży na 5 to jest PROFANACJA wołowiny, a nie daj BOŻE jeszcze z najdroższej wołowiny świata usmażyć na 5.


A co do "profanacji" to częściowo rozumiem, bo powyżej 4 to już czuć samo "wysmażenie", a nie właściwy smak mięsa i różnice pomiędzy bardzo dobra wołowiną, a taką słabą się zacierają, stąd fanatyków stejków może oburzać jedzenie takich