Wpis z mikrobloga

  • 7
@smoovin bo takie podlewania to na całym świecie, a nie tylko u nas, stosuje się w uprawach,gdzie zarobek z jednostki powierzchni jest duży, np warzywa. Zboże i rzepaku, a więc tego, czego na świecie uprawiała się najwięcej, ale i zyski z hektara nie powalają, się nie podlewa, bo to nieuzasadnione ekonomicznie
  • Odpowiedz
@mar-kar-583: zbóż to na całym świecie nikt nie podlewa, bo to sie nie ma szansy zwrócić (bo przychód- nawet nie zysk) z hektara uporawy masz na poziomie 4-8kzł w zależnosci od roku i ceny rynkowej.
Za to w takich ziemniakach, a szczególnie truskawkach czy niektórych warzywach, gdzie przy zadbanej plantacji mozna wyciągnac przychodu z ha kilkadziesiat tysi podlewanie zaczyna sie opłacać.
  • Odpowiedz
@mar-kar-583: Moze gdzies w japonii albo podobnej lokalizacji, gdzie pól jest naprawde mało i marnej jakosci, a chca byc w miare mozliwosci niezalezni żywnosciowo, to owszem, ale w EU czy Stanach praktycznie jest to niespotykane.
  • Odpowiedz