Wpis z mikrobloga

Mój mały update po dodaniu nowego elementu do mojego zestawu ortodontycznego. Dziś mija piąty dzień od założenia ekspandera NiTi i... Jest źle.
Ale po kolei.
Ekspander jest zawieszony pod podniebieniem, na pierścieniach znajdujących się na dwóch szóstkach. Jest to swego rodzaju wygięty drut, który ma pomóc w poszerzeniu górnego łuku.
Pierwsze wrażenie po założeniu ekspandera było zdecydowanie negatywne (no może poza osobą towarzyszącą, która się chichrała). Po pierwsze: trudno przełykać ślinę przez nietypowe ułożenie języka. Po drugie, trudno jest mówić wyraźnie (a i moja barwa głosu stała się bardziej... Męska). Po trzecie, trudno jest pić i jeść.
Czy z czasem jest lepiej? Tak, ale z finalną oceną wrócę po pełnym miesiącu z ekspanderem. Na razie muszę się przyzwyczaić, że brzmię jak koleżanka zza granicy ;)
Póki co nie wiem przez jaki czas będę nosić ekspander, mam jednak nadzieję, że jak najkrócej i że przyniesie on zamierzone efekty.
#ortodoncja #ortodontycznalimonka
  • Odpowiedz