Wpis z mikrobloga

401952,89 - 10,10 = 401942,79

"... Jaki dzban" idealnie pasuje do ostatnich poczynań mych. Miało być pięknie, miało być tak mocno, treningi, plany itd. Wigilia biegam, I święto też, plan ns cslu tydzień i co? I przychodzi wieczór, przychodzi % i 4 dni pod rząd okazja się zrobiła. Potem 5ty wypadł sam z siebie, chwile potem wyjazd sylwestrowy. I cóż, 2giego stycznia już bez żartów. Powrót do działania, a co się okazało? Ktoś w nocy mi kaktus chyba wrzucił bo tak gardło bolało, nie pomagał stos tabletek, to mówię odpuszczę bieganie. Dzień później, czyli wczoraj kaktus nadal w gardle, cóż... Też odpuszczę zdrowy rusze. I dziś rano, przeziębienie pełna mocą wyszło. Więc co? Nie odpuszczę! Dość tego, albo wóz albo... Grypa. Zobaczymy, będzie dobrze, tak czuję! Dycha pękła, mróz i śnieg i lód. Zajebiscie było, tak wolno nie biegałem już z pół roku ale mam to gdzieś akurat dziś
Dobrej nocy!

#bieganie

#sztafeta #ruszmiasto

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 7
@esuwir: Porażka po całości, dziś po pracy nosa nie wynurzam z domu, i idę pod kołdrę. Jak to nie pomoże to nie wiem. Jestem tak mega wqrw. jak już dawno nie byłem. 2 tygodnie psu w budę.
@esuwir: Niby masz rację, akurat nadrabiam lekturę "Najlepszy" i trochę się czuję jak Jurek na głodzie. Najbardziej boli ta głupota po świętach,że tydzień "Luzu" z własnej woli, a potem 2gi leci przez przeziębienie. A Ty jak tam obecnie powrót? KM się kręcą,że tak powiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomekkp: Luz czasem jest potrzebny. A swoją drogą przeziębienie może dopaść właśnie w momencie, gdy luzu sobie nie dasz i osłabisz organizm - np. poprzez picie whisky w Święta ( ͡ ͜ʖ ͡) Rozumiem uczucie bycia na głodzie hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°) U mnie ok, jadę planem od tego tygodnia i będę kręcił tak, aby za 96 dni było dobrze ;)