Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy #rozowypasek level 24 który nie ma prawa jazdy ani swojego samochodu powinien dokładać się do opłat za paliwo swojemu chłopakowi, którego autem często jeździ jako pasażer? Upomniałem się wczoraj o to i wybuchła wielka inba, że jak to ona ma się dołożyć skoro przecież samochód jest mój a ona korzysta po prostu z mojej dobroci i uczynności.

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 56
  • Odpowiedz
oburzenie oburzeniem ale najzdrowszy zwiazek to takie w ktorym wszystko jest wspolne. Wszystko =/= wszystko - oplaty. Takie z was ucisnione zzwolenniczki rownouprawnienia a jak przychodzi do placenia albo #!$%@? na jedzenie to oburzone bo przeciez to facet powinien. Gardze.


@Sam_w_domu: Byliśmy w weekend nad morzem, wyremontowaliśmy kuchnię, kupiliśmy nowe auto z salonu, zrobiliśmy poranną kupę (oh, wait...)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: powiem ci tak jak dupa jest kumata i wie co jest grane to sama by sie dorzucila. To zalezy od ciebie jak masz hajsu w #!$%@? to nie wolaj, ale jak musisz liczyc grosz do grosza i dwa razy myslisz czy gdzies tam pojechac to no masz problem. Jesli ona jedzie gdzies z toba no to olaj sprawe, ale jak wozisz ja do jej zachcianek to miloby bylo jakby sie
  • Odpowiedz
@Sam_w_domu: @Irekpodeszwa: @alexaandriach:

Jeśli tylko op ma auto i prawko, a różowa ma dochód/środki finansowe, a ten ja wozi wszędzie gdzie ona zapragnie, a sama się nie dokłada i nie zaproponowała chociaż pokryć połowy kosztów - to nie widzę przeciwwskazań by się OP upomniał o hajs. Jeśli mówimy o wspólnej jeździe typu, do znajomych wspólnych, czy rodziny OPa, czy wypad do kina, to kij z tym, normalne że OP
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja się z niebieskim rozliczam po połowie, jeździmy razem do pracy i na zakupy więc to logiczne, tym bardziej, że do kupna samochodu się nie dokładałam, bo nie chciał, to chociaż płace za paliwo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania

Jak nie jest tak, że codziennie ją gdzieś wozisz za grube miliony plus masz mało kasy i/lub lat to nieco śmieszne.. np. kazać płacić za to, że ją z pracy odbierzesz xD wręcz żałosne.

Co innego jak razem gdzieś jedziecie ze wspólnej inicjatywy. Wtedy ludzie składają się razem na wszystko.
  • Odpowiedz
Gdzie wy te różowe znajdujecie? Razem korzystacie z samochodu to razem na niego łożycie, nie ważne kto kieruje, czy czyj samochód jest. Jak różowa sprząta w domu to też ma finansować wszystko do sprzątania, bo to ona od tego jest a partner tylko sobie korzysta przy okazji?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakby mi niebieski wyliczał benzynę i wymyślał kursy że o no, tu byliśmy w kinie i te 5km kosztowało 2zł, a te zakupy w zeszłym tygodniu to tak z 3.5zł to bym chyba śmiechem zabiła xD

Naprawdę ktoś wpada na pomysł wyliczania drugiej połówce jeżdżenia autem w granicach jednego miasta? xD Bo jakieś dłuższe trasy to co innego oczywiście, ale z domu do CH i z powrotem to śmiech na
  • Odpowiedz
Powinna się jeszcze dokładać do prądu jak jest u ciebie w domu. No bo w sumie tez korzysta jak żarówka się swieci. O takich oczywistych sprawach jak płacenie za kawę i herbatę nawet nie wspominam. Następnym razem jak pojedziecie np do kina to niech ona jedzie sobie autobusem to może zrozumie i zacznie się dokładać do paliwa ubezpieczenia i amortyzacji pojazdu.
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania jesli jedziezz ja odwiedzoc to nie, jesli jedziecie gdzies razem to moglaby rzucic groszem a niie dupe za darmo wozic. Milosc miloscia no ale kurka wodna troche szacunku panny mogloby miec dla cudzych pieniedzy
  • Odpowiedz