Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki, mam pewien problem.
Od jakiegoś czasu nie wiem co ze sobą począć. Zacznę od tego, że zacząłem w tym roku studia na kierunku #farmacja, ponieważ w miarę rozumiem chemię, natomiast nie uśmiecha mi się praca w aptece (a niestety tak kończy większość osób po farmacji). Cały czas zastanawiam się, co chciałbym w życiu robić. Lubię rozmawiać z ludźmi, nauka mi nie straszna, sam bardzo lubię się rozwijać. Nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: Co chcę w życiu robić? Oczywiście zależy mi na dobrych zarobkach w pracy i w żadnym wypadku nie oczekuję, że takowe się pojawią od razu. Podobałby mi się kierunek, po którym mogę otworzyć własną działalność gospodarczą, gdzieś pracować na własny rachunek. Kierunek lekarski odpada - nigdy nie ciągnęło mnie do medycyny. Co moglibyście mi polecić? Może wybrać się do doradcy zawodowego? Zmienić kierunek albo w ogóle rzucić studia? Nie mam bladego pojęcia (,) #praca #rozwojosobisty #kiciochpyta
#studia #pytanie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NiekrytySzofer: Jeśli lubisz swój kierunek i ogólnie tematykę związaną z farmacją to chyba możesz założyć swoją działalność, produkować jakieś leki lub zatrudnić się w właśnie takowej firmie.
  • Odpowiedz
  • 1
@NiekrytySzofer Na razie jeszcze poczekaj, nie minął pierwszy semestr, więc obraz farmacji może być jeszcze niedokładny. Twoje inne zainteresowania, pasje są mocniejszego od farmacji? Trzeba pamiętać, że tylko połowa osób pracuje w zawodzie, którego się uczyli.
  • Odpowiedz
@NiekrytySzofer tak na prawdę to pierwsze dwa lata na farmacji są bardzo ogólne i nie mają nic wspólnego z pracą w aptece. Zawsze możesz później zostać na uczelni chociaż zarobki raczej takie sobie. Najlepiej wkręcić się w przemysł farmaceutyczny. Sama jeszcze studiuje i powiem szczerze że nie uśmiecha mi się praca w aptece bo studia są ciężkie a nie warto skończyć a potem pracować w innym zawodzie.
  • Odpowiedz
@Relanium_9669: Możesz mi coś opowiedzieć o trzecim roku na farmacji? Wiem, że drugi rok to jest praktycznie sama chemia, a o trzecim słyszałem tylko tyle, że człowiek siedzi na uczelni albo siedzi w domu i się kuje. Czy na trzecim roku, aż się odechciewa żyć? :D
  • Odpowiedz
@NiekrytySzofer: ehh... Dużo jeszcze przed Tobą. Pierwszy rok to generalnie wakacje jeszcze. Jazda zaczyna się w sumie od drugiego, ale dużo zależy w jakim mieście studiujesz. Na czwartym roku miałem koło dzień w dzień. Serio. Ale jesteś wtedy tak zaprawiony w bojach że to nie jest problem żeby się nauczyć tylko żeby znaleźć czas na życie... Piąty rok to już jest bajka dużo czasu, coś tam do mgr trzeba ogarnąć
  • Odpowiedz