Wpis z mikrobloga

@Edward_Kenway: Trochę ciężko uwierzyć np w kraje na Bałkanach, chociażby ze względu na Chorwację, Portugalia również, Grecja jest podobnym poziomie jak Polska, 10+ mln turystów.
  • Odpowiedz
W sumie to Egipt i Tunezja chyba też.


@motaboy: Egipt i Tunezja jest modna tylko u podstarzałych grubych P0lek liczących na bolca pachnącego wielbłądem, tzw habibi.
Jak słyszę, że któraś tam była, to nie podaję ręki, bo się brzydzę.
  • Odpowiedz
Zastanawiają mnie jak oni to liczą, czy liczą turystów np. z Niemiec, z Czech, którzy przyjechali samochodami, albo może liczą każde przekroczenie granic, a więc Ruskich i Ukraińców, przekraczających granice raz w tygodniu na zakupy
  • Odpowiedz
@grzechotnik666: Głównie spoza Europy, Niemcy są dla nich synonim Europy,ale też odpowiednia infrastruktura Niemiec na to wpływa. Pytanie jak się liczy ilość turystów, może biorą pod uwahę porty lotnicze przesiadkowe,
  • Odpowiedz
W sumie to Egipt i Tunezja chyba też.


@motaboy: Egipt i Tunezja jest modna tylko u podstarzałych grubych P0lek liczących na bolca pachnącego wielbłądem, tzw habibi.
Jak słyszę, że któraś tam była, to nie podaję ręki, bo się brzydzę.

@PC86: Tobie też bym ręki nie podał.
  • Odpowiedz
W sumie ciekawe czy to kwestia obniżenia ruchu w Tunezji i Egipcie z powodu spadku bezpieczeństwa w tych krajach (za leniwy jestem na czytanie statystyk w tym temacie).


@PodprzestrzennyKolektywPizzy: @motaboy: U nas są to popularne kierunki bo naszemu Bałtykowi troszeczkę brakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Natomiast taki Włoch, Hiszpan, czy Francuz mają swoje morze na poziomie. Niemcowi czy Brytyjczykowi również wygodnie jest pojechać do Francji. Dodatkowo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@siwy92: Ani jeden ani drugi się w większości nie liczy (pierwszy zazwyczaj ma meldunek w Polsce, drugi przyjeżdża po zatrudnienie)
  • Odpowiedz