Wpis z mikrobloga

@ilem Ten czerwony robił u mnie zawsze za czarny charakter, który porywał aniołka i więził go w niedostępnym miejscu choinki. Każda figurka miała swoją rolę, można było bawić się w ten sposób przez całe święta. Piękne czasy kreatywnego dzieciństwa...
  • Odpowiedz