Wpis z mikrobloga

Co to się dzisiaj odwaliło to do teraz za bardzo nie rozumiem.
Każdy tutaj na tagu zna chyba kochane skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem i przejazdem kolejowym na Księdza Jałowego. Jechałem z Wyspiańskiego i uznałem, że zamiast gnić w korku i czekać 10 minut, zanim uda mi się doturlać do lewoskrętu i rzeczywiście z niego skręcić, to objadę na lajcie te auta, póki przejazd jest zamknięty. Wyjechałem na lewy pas (przyznaję, że dosyć daleko, bo zrobiłem to na wysokości tego warsztatu koło tego świeżo wybudowanego sklepu, Frac zdaje się), akurat jakiś gość wyjechał z przeciwka Oplem, to zjechałem na parking i go przepuściłem. Zrobiło się pusto, to pojechałem dalej i wyjechała jakaś babka w Alfie. Logicznym wydawało mi się, że skoro wyraźnie widać, że jadę busem o wymiarach tak pi razy oko 6x2x2,5 metra i jestem 5 metrów od pasa do skrętu, to mimo wszystko babka zwolni i mnie wpuści, bo sama i tak nie ma gdzie przejechać.
Okazało się, że jednak pani uznała, że skoro jedzie swoim pasem, to ma absolutne prawo do w----------a się na czołówkę bez jakiejkolwiek reakcji, a sądząc po tym, że nawet w momencie, gdy odbijała na bok nie hamowała, to chyba do końca wierzyła, że niczym w Nieustraszonym wykorzystam Turbo Boost i przeskoczę dwadzieścia metrów nad jej samochodem. Przyznaję, nie zachowałem się właściwie, ale do k---y nędzy. Naprawdę ludzie uważają, że przepisy stoją ponad zdrowym rozsądkiem? Nie wiem, ile centrymetrów jej brakowało do mnie, za to mi nie brakowało do gościa w Citanie, któremu w efekcie oberwałem lusterko. Na szczęście facet okazał się być szczęśliwym posiadaczem RiGCZ-u i za cztery stówki zgodził się pożyczyć mi wesołych świąt bez tracenia czasu na bagiety, bo w sumie poza połamaną obudową nic mu się nie stało, nawet te żabki, które ją przytrzymują mu się nie połamały – stwierdził więc, że kupi jakąś używkę i sobie dosztukuje już to lusterko, a lekko poobijany wkład to chyba większość wie, że to są groszowe sprawy. A ja swoje skleiłem taśmą, później kupiłem rolkę czarnej izolacyjnej za 4,50 i też obleciałem z nim bez problemu cały dzień, a z daleka to w sumie nawet nie widać, że coś jest z nim nie tak. Wiatr go nie składa, więc jest git. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szkoda tylko, że w całym tym zamieszaniu nie pomyślałem o tym, żeby sobie zapisać nagranie, to na spokojnie bym je sobie teraz obejrzał.
A, oczywiście pani odjechała niezainteresowana hałasem kolizji za jej autem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#oswiadczenie #gownowpis #rzeszow i w sumie może też #logikarozowychpaskow
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@River_Song: mogłaś się odsunąć a nie iść na czołówkę z busem ( ͡° ͜ʖ ͡°) no ale jak sama napisałaś, idą święta, zwierzęta mówią ludzkim głosem i nie będziemy się obrażać. Wesołych!
  • Odpowiedz
@River_Song: No błagam cię. Wystarczyło spuścić z gazu i zmieściłbym się bez problemu. Jechałem 40 tylko dlatego, że miałem niedogrzany silnik, normalnie wbiłbym gaz w podłogę i w ogóle nie byłoby tej sytuacji.
A w ogóle to wypadałoby się chociaż zatrzymać i spojrzeć, co się stało, a nie pojechać w p---u w swoją stronę.
  • Odpowiedz
@Pangia miała prawo w Ciebie przywalic i jakbyś się nie tłumaczył to twoja wina. Jak próbujesz cwaniakować na drodze mususz sie liczyć z konsekwencjami. W ogóle nie dostrzegasz swojego błędu co nie?
  • Odpowiedz
@SirBolson ogarnij się, to nie ja. Czytaj ze zrozumieniem i wyłapuj ironię. Koleś przycwaniaczył, a wy obrażacie bogu ducha winną babę. Jakby to była historia, że koleś jedzie sobie na luzie i wyskakuje idiotka na nieswoim pasie bo nie chce jej sie stać w korku to byście sie spuszczali w komentarzach nad jej głupotą. No ale jak koleś taką akcje o-----ł to luzik
  • Odpowiedz
@rraaddeekk: Taka jasnoniebieska, 156. Na blachy nie zwróciłem uwagi.
Ale serio, ona nawet nie trąbiła :D Pewnie jakbym w nią wjechał, to nie zrozumiałaby, jak do tego doszło.
  • Odpowiedz
@SirBolson ja jestem najbardziej wyrozumiałym kierowcą ever. Serio. Ale jak mówie, gdyby to była moja historia to by był lincz za głupotę. Ja nie mówię, że jestem idealnym kierowcą, też czasem sie komuś wepchnę, ale uśmiechne sie przeprosze i nie zwalam winy na innych, jeśli wina jest ewidentnie moja. Tylko tyle.
  • Odpowiedz
@River_Song: XD czyli jeśli Twoja wina to przeprosisz i ktoś ma być wyrozumiały i wtedy jest ok? a jak ktoś zawini to lincz?
@Pangia gdybyś się uśmiechnął i przeprosił to byłbyś cacy kierowca bo jednak może Ci się zdarzyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz