Wpis z mikrobloga

mieliście kiedyś problem z przegrzaniem pieca, woda napełniona, podgrzanie pieca na rozpałkę do 50-60 stopni i dalej:
- pompka nie włącza się .. biorę śrubokrętem ręcznie i kręci
- ale dalej ciepła woda nie leci do góry tylko zatrzymuje się na pomce i zaworze różnicowym
co istotne przed włączeniem pomki ciepło zatrzymała się PRZED nią, potem po jej kręceniu poszła dalej ale nie tylko nieznacznie
- sytuacja awaryjna wiec wygaszam piec, zamykam wszystkie pokrywy
- temperatura rośnie szybko do 75 stopni i się zatrzymuje na 80 stopniach, rzucam piasek do paleniska i tak zostaje
- potem wyrzucam z paleniska drewno bo jest 90 stopni...

jak sie zabezpieczyć, pompka formalnie działa, pobiera prąd (mam licznik pomiaru bezprzewodowy aby mieć pewność), jedak woda nie krąży..

czy trzeba na wszelki wypadek przed rozpaleniem dolać zimnej wody, potem testować na zimno pąpkę?

czy można przy 60-70 stopni przelac wodę z góry od zaworu na wszelki wypadek, czy może jest już za późno i tylko czekać aż ostygnie (bo pompka nic nie da ja ciepło nie idzie dalej)
wiadomo że nie można nigdy dolewać w takiej sytuacji zimnej od dołu do pieca...

#dom #budownictwo #budujzwykopem #gaz #mieszkanie #pytanie #remontujzwykopem
#ogrzewanie
  • 22
@nutka-instrumentalnews: zmień hydraulika. Ja mam pompę na powrocie. Od pieca rura bezpieczeństwa powinna iść bezpośrednio w górę do zbiornika wyrównawczego i układ otwarty. Bez żadnych zaworów różnicowych, kulowych czy pomp. Do tego żadnych zaworów odcinających kocioł tylko jak już to wymiennik ciepła. O grawitacji częściowo możesz zapomnieć przy współczesnych oporach w instalacji.
@marek22: dzięki, własnie o to mi chodziło.. bo w praktyce mam te dwa warianty w podobnych budynkach i podonych piecach, w obu głóny piec piec jest na gaz obok są równolegle na drewno podłączone

1. w jednym budynku idzie niestety przez bajpas i rura dalej chyba 1 1/2 równoległe do gazowego ale ma z 2 metry (pompa przy bajpasie, czyli klasycznie)

2. w drugim budynku jest ta odległość z 0,5 metra,