Wpis z mikrobloga

Oddałem na reklamacje rejestrator w dyskoncie z owadem w logo. Czekałem miesiąc i nie było żadnego kontaktu ze mną. Zadzwoniłem więc sam i na infolini pani poinformowała mnie że skoro reklamacja nie została rozpatrzona w ciągu dwóch tygodni to mogę uznać ją za zasadną. Oczywiście pani zanotowała że chce zwrot pieniędzy z tego tytułu i poinformował formowała mnie że na następny dzień będzie kontakt ze mną. Nie było. Za to tydzień pózniej czyli dziś telefon z infolini i już bardzo chamskim tonem pani " nie będzie zwrotu pieniędzy, reklamacja niezasadna, zwrot towaru" a na pytanie dlaczego tak dostałem informację że jest to zgodne z ich polityką. Nie wiem co robić dalej...
#pytanie #biedronka #prawokonsumenckie
  • 3
@akrylko Jeżeli składałeś reklamację na mocy kodeksu cywilnego to mogą Cię cmokncąć. Nie dochowali terminu. Co robić? Nie odbierać towaru, napisać pismo i żądać. Jeśli się nie czujesz na siłach to udaj się do Powiatowego Rzecznika Konsumentów, on ci pomoże.
@veldrinn
@akrylko

Na dwoje babka wróżyła.
Zażyczyłes sobie zwrotu pieniędzy i wtedy nie obowiązuje ich dwutygodniowy okres odpowiedzi, tylko możliwe najszybszy (a tutaj już walka, czy ponad miesiąc to odpowiedni czas :-) raczej za długi, ale to już rozpatruje sąd).

"Jeżeli żądanie złożone przez konsumenta przy reklamacji dotyczy:

naprawy towaru,

wymiany towaru na nowy,

obniżenia ceny towaru,

to na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek rozpatrzenia reklamacji w terminie 14 dni kalendarzowych od dnia jej