Wpis z mikrobloga

Okiej Mirosławy, mój ostatni wpis przed usunięciem konta.

Rok się kończy więc czas na małe podsumowanko. To był najbardziej p------y rok mojego życia.
Startowałem z wagą 84 kilo (180 cm wzrostu) i w "najlepszym" momencie w tym roku zszedłem do 70 kilo do czego nawet się żonie nie przyznaję. Co się stało?
- nie i nie pije nadal alkoholu przez cały rok co zmieniło moje nawyki spędzania wolnego czasu;
- nie jadłem słodyczy i syfowego jedzenia;
- przejechałem 5000 km na rowerze;
- samochodem przejechałem tyle samo;
- zacząłem chodzić, do sklepu po zakupy, korzystać z komunikacji, samochód jest ostatecznością.

Wołam pulsujących ten wpis https://www.wykop.pl/wpis/31071647/mirki-3-miesiace-nie-pije-alkoholu-i-nie-jem-slody/ bo wiem, że lubicie takie głodne kawałki.

Co jeszcze?
Na wiosnę wybuchła u mnie afera w pracy, po której musiałem objąć kierowanie zespołem 30 osób.
Bycie szefem choć o tym nie wiedziałem doprowadziło mnie do takiego stanu, że mało się nie z-------m. Stres wsadzałem w treningi co skończyło się urazem szyi. Z raz nawet wpadłem pod samochód. Na początku września byłem w takim stanie, że zrobiłem całą diagnostykę kwi moczy i usg wnętrzności by zobaczy obraz zniszczeń. Gdybym w pewnym monecie nie zwolnił to dziś oceniam, że skończyło by się udarem. Zrozumiałem to w momencie gdy poszedłem na urlop i adrenalina odpuściła.

Co ponadto?
W lutym dowiedziałem się, że po 6 latach starań w końcu żona zaszła w ciąże. Na jesieni urodziło się zdorwe bobo co jest najpiękniejszą chwilą mego życia. Ciężko opisać co czuje człowiek po tylu latach pragnienia.
W czerwcu obroniłem pracę magisterską. Dokończyłem studia porzucone 8 lat temu. Pracę pisałem w takim amoku życia, że właściwe to nie pamiętam kiedy ją napisałem. Nie miałem czasu na urlopy, robiłem to w każdej wolnej godzinie. Nie pamiętam w ogóle tego wysiłku.

Jak żyję dziś?
-Waga jest gdzieś w granicach 72 kilo. Trochę przytyłem ale nie wiele bo ciuchy wymienione nadal pasuję. Z elek -zamieniłem na eski a koszulki nawet czasem xeski.
-W pracy już trochę stabilniej, ale wypowiedzenie czeka na moment gdy znajdę nową pracę. Decyzję o odejściu już podjąłem,
-Rower od miesiąca troszkę odpuściłem bo muszę wyleczyć uraz. rehabilitacja od nowego roku.

Ps. Konto usuwam co jakiś czas dla higieny i wracam pod postacią zielonki.

#wygryw #przegryw #chwalesie #pracbaza
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czy_kitku_wolno_do_nieba: 2kg to po prostu ci się waga unormowała, ja jak zszedłem ponad 30kg to później lekarz sam mi powiedział że na bank mi wróci 3-4k od najniższej i tak się stało i tak zostało i jest już ponad 2 lata a w sumie poza nowymi nawykami to się co do jedzenia mało ograniczam( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@nairoht cały czas nie wiem co działo najbardziej. Czy stres, trening, jedzenie. Pewnie wszystko po trochu. Niemniej jednak miło nie mieć brzucha. @cookie96 nie oszukujmy się. Ten wpis jest trochę dla atencji. Co dalej będzie? Bordo? To zbyt duże ryzyko. @Bambamdilla mogłeś kliknąć przez przypadek. Dzięki.
  • Odpowiedz