Wpis z mikrobloga

Drogie Mireczki, pamiętacie głośną zbiórkę dla Marty? No to na główną stronę WP wjechał artykuł z nami w roli głównej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko czepię się tytułu - żaden chłopak, tylko Wykopki ( ͡ ͜ʖ ͡)

Jesteście wielcy!

https://kobieta.wp.pl/pomogl-jej-chlopak-z-internetu-w-trzy-dni-zebral-60-tys-zl-6326666257364609a

https://www.siepomaga.pl/marta-gaik

Zakładam tag #pomocdlamarty

#tinder #badoo #pomagajzwykopem #wykopefekt
WillyJamess - Drogie Mireczki, pamiętacie głośną zbiórkę dla Marty? No to na główną s...

źródło: comment_NfRudrYvcvKwRJhxprmlAWuJiaIoeNIB.jpg

Pobierz
  • 165
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Klasyczna historia... Idziesz do lekarza z NFZ z czymś trudniejszym do wyleczenia niż grypa czy stan zapalny, on Ci mówi, że jesteś zdrowy/wariatem i wygania do domu. Płacisz za prywatnego lekarza który ratuje Ci życie.
NFZ w pigułce. Chociaż nie, zazwyczaj na wizytę u lekarza z NFZ czeka się 2 lata, dopiero wtedy on mówi, że jesteś zdrowy/wariatem, więc nawet ją dobrze te łapiduchy obsłużyły jak na ich standardy.

Ja wam dobrze
  • Odpowiedz
@WillyJamess: Szkoda tylko, że pewnie skończy się tak jak zawsze ta historia. Czyli kobieta wyzdrowieje, odzyska poczucie wlasnej wartości i o Kubie zapomni za parę lat. Nie mówie, że wszyscy tacy są, ale wiele razy zdarzyło mi się pomóc przyjaciołom w trudnych bardzo trudnych chwilach. Dzisiaj z żadnym z nich nie mam kontaktu. To takie podsumowanie tego jacy są ludzie...
  • Odpowiedz
Nóż się w kieszeni otwiera, co na to minister zdrowia??

"W końcu przyszedł ordynator i powiedział, że nie chodzę, bo prawdopodobnie mi się nie chce i czuję silną potrzebę, żeby ktoś się mną cały czas zajmował. "Albo psychiatria, albo do domu" – powiedział rodzicom. Załamali się, dyskutowali z nim, ale był nieugięty. Poprosił tylko psychiatrę, żeby mnie zbadał. To badanie trwało może dwie minuty, facet w ogóle nie wiedział, kim jestem. Zadał
  • Odpowiedz
  • 0
@pierunski_chachor: Planujemy zobaczyć się w czwartek


@WillyJamess Jeśli mam być szczery to trochę nie wiem po co. Tzn. jeśli mielibyście być dobrymi znajomymi to raczej kontakt by wam się nie urwał. Ja np. na Twoim miejscu trochę bym czuł, że dziewczyna czuje się teraz zobowiązana do kontaktu. Chyba, z drugiej strony rozumiem też, że chce Ci podziękować osobiście i to jest naturalny odruch.
  • Odpowiedz
  • 4
@WillyJamess: Szkoda tylko, że pewnie skończy się tak jak zawsze ta historia. Czyli kobieta wyzdrowieje, odzyska poczucie wlasnej wartości i o Kubie zapomni za parę lat. Nie mówie, że wszyscy tacy są, ale wiele razy zdarzyło mi się pomóc przyjaciołom w trudnych bardzo trudnych chwilach. Dzisiaj z żadnym z nich nie mam kontaktu. To takie podsumowanie tego jacy są ludzie...


@arnoldvon A dlaczego miałaby z Kubą utrzymywać jakiś kontakt?
  • Odpowiedz
  • 0
@Variv: Chodziło mi właśnie o pamięć. Takich rzeczy nie powinno się zapominać do końca życia właśnie.


@arnoldvon Pamięć to tylko pamięć. Nie musi z tej pamięci nic wynikać.
  • Odpowiedz