Wpis z mikrobloga

  • 138
Dziś byłam zaskoczona ludzką życzliwością ( ͡º ͜ʖ͡º) Jechałam tramwajem, siedziałam i czapkę położyłam na kolanach. 8 rano, ja opatulona szalikiem, że widoczność też ograniczona, przeglądam mirko i oczywiście zapomniałam, że leży mi na kolanach xD Tramwaj się zatrzymał na moim przystanku, to ja się szybko poderwałam i wyszłam. Przeszłam tak z parę metrów i już zaczynam szukać w kieszeni czapki, bo zimno, potem w torebce i już wiem, że została w tramwaju :< A tu nagle zaczepia mnie dziewczyna, która musiała mnie gonić i mi mówi, że czapkę zostawiłam. Ja dziękuje, ona się uśmiecha i próbuje otworzyć drzwi tramwaju przyciskiem. Jednak już nie może, bo tramwaj za chwilę odjeżdża. Aż mi się trochę głupio zrobiło, że się tak poświęciła i jej teraz tramwaj zwiał przeze mnie. I mówię jej, że kurczę, teraz zwial Pani tramwaj. A ona, że to nie szkodzi, zaraz będzie następny :)
No to taka historyjka na początek dnia ()

#gownowpis #dziendobry
  • 17
@Virino: też tak miałem kiedyś, szedłem smutny krakowskim rynkiem. Podeszła do mnie dziewczyna i zapytała się czemu jesteś taki smutny. Opowiedziałem jej historie mojego życia, po czym ona zabrała mnie w jakąś uliczkę, padła na kolna i zrobiła loda na poprawę humoru.
Okazała się być zwykła dziwką, ale lodzik zacny.
Ludzie to jednak są życzliwi

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Virino: to masz szczęście, będąc po operacji o kulach przez 3 tygodnie poza moją rodziną i znajomymi 2 osoby w jakiś sposób chciały mi pomóc. Czarnoskóry obywatel Nigerii, który pomógł mi zanieść zakupy i starszy pan w autobusie, który ustąpił mi miejsca.