Wpis z mikrobloga

Einstein porównał splątane cząstki do dwóch rękawiczek zamkniętych w identycznych pudełkach i miał do pewnego stopnia rację. Akt obserwacji zmienia rzeczywistość poprzez zablokowanie pewnej możliwości. Rękawiczki Einsteina są magicze, bo w obu pudełkach znajduje się zarówno prawa jak i lewa rękawiczka. Gdy wsadzimy rękę do jednego z pudełek i chwycimy np. prawą rękawiczkę (nie da się złapać obu i nie widzimy co jest w pudełku) to w tym samym momencie znika z niego lewa. W drugim pudełku dochodzi do odwrotnej sytuacji. Znika z niego prawa rękawiczka, a zostaje lewa. To złapanie za prawą rękawiczkę w pierwszym pudełku determinuje, że w drugim pudełku zostaje lewa rękawiczka. Tu nie ma żadnego upiornego oddziaływania na odległość, a czas i odległość nie mają żadnego znaczenia. Splątane prawia, że 2 cząstki stają się jedną cząstką, a w zasadzie jej lustrzanymi odbiciami. Oznaczenie stanu jednej z takich cząstek musi więc prowadzić do zawężenia pola możliwości dla drugiej cząstki co w konsekwencji nie pozwala jej na dalszą zmianę stanów i określenie stanu tej cząstki jako przeciwnego dla cząstki już oznaczonej.
Pole możliwości, czy granice prawdopodobieństwa istnieją dlatego, że stan danej cząstki nie jest dokładnie określony. Załamanie funkcji falowej następuje gdy pozyscja/stan danej cząstki elementarnej zostanie jednoznacznie określony. Zamyka to pole innych możliwości dla takiej cząstki. Nie wymaga to żadnego oddziaływania na odległość ani nawet obserwatora. Sposób zdeterminowania położenia cząstki elementarnej jest całkowicie dowolny. Może być on zdeterminowany np. poprzez dostępną przestrzeń (materialne przeszkody) nie pozwalającą danej cząstce na znalezienie się w innym miejscu.

#fizyka #fizykakwantowa #splatanie
  • Odpowiedz