[g.....i]

Jestem w Pierogarni na obiedzie i jest jeden dzieciak który rozpier&dala całą salę biegając po sali z jakimś traktorkiem. #madka oczywiście nic nie robi tylko żre a dzieciak biega i krzyczy i jeździ traktorkiem między stołami.

Jak otworzą gdzieś jakiś lokal "children free" to będę jednym z pierwszych klientów nawet jeśli będą tam podawać tylko bezglutenowy hummus.

#dzieci #madki #truestory

[WarsDman]

@tuttifruttis: robimy z żoną dokładnie tak samo, nigdy kelner nie miał problemu z opóźnieniem z kuchni dania mojego o 5 minut od dania żony. Wręcz rozumieli zawsze od razu o co chodzi i byli chyba wewnętrznie szczęśliwi że dbamy o innych gości ;)

[matbiela]

@gumpa_bobi Niestety prymityw nie uczy dzieci, że miejsce publiczne dzieli się z innymi ludźmi. Ja moją córkę strofuję nawet, gdy w restauracji zbyt głośno mówi. Podobnie w komunikacji miejskiej. Sam nie jestem orłem ogłady, ale jakieś tam zasady trzymam. To pewnie jedna z tych madek, która dziecku lvl 2 daje do rączki smartfona, żeby tylko się zamknęło i się cieszy, że jak warzywko małym paluszkiem przerzuca filmiki na Youtube.

[mleko3-2procent]

@tuttifruttis: i ja mam dwojke. I jemy wszyscy i wychodzimy.

[tuttifruttis]

@mleko3-2procent Jak byli niemowlakami to też?

[mleko3-2procent]

@tuttifruttis: od kiedy maja rok i trzy lata :) wcześniej raczej nie wychodzilismy.