Aktywne Wpisy
Milo900 +7
Co za janusze. Koles mial zamowienie glovo na 145 zl. I #!$%@? zamiast te 14-15 zl tipa (tylko 10% zamowienia), daje 150 i rzuca januszowo "reszty nie trzeba".
Kurier wam ladnie jedzonko przywozi (np. ja) i za te glodowe stawki to sami sobie jedzcie rowerem albo dajce minimum 5 zl tipa do zamowienia do 50 zl a potem proporcjinalnie 10%.
#glovo #uber #taxi #bolt #wolt #jedzenie71 #jedzenie #ubereats #pysznepl #pyszne
Kurier wam ladnie jedzonko przywozi (np. ja) i za te glodowe stawki to sami sobie jedzcie rowerem albo dajce minimum 5 zl tipa do zamowienia do 50 zl a potem proporcjinalnie 10%.
#glovo #uber #taxi #bolt #wolt #jedzenie71 #jedzenie #ubereats #pysznepl #pyszne
hetman-kozacki +42
Jacques Bogart One Man Show Ruby Edition (2013)
Jacques Bogart słynie z tego, że robi bezkompromisowe zapachy, praktycznie zawsze możemy spodziewać się bardzo mocnych perfum o niewiarygodnej projekcji Taki tańszy Paco Rabanne, który jednak nie odbiega zbytnio od swojego większego i bardziej znanego kolegi jakością.
One Man Show Ruby Edition to perfumy, które kupiłem totalnie w ciemno, wystarczyło mi tylko info, że trwałe i mocne. Zapach jest bardzo ciekawy, nie przypomina praktycznie niczego co można spotkać w mainstreamie. Mamy tam oud, który jest delikatny i bardzo słabo wyczuwalny i nie zaburza całej kompozycji, miód, cytrusy w postaci zielonego jabłka, kwiat pomarańczy czy nawet szafran, miód i kadzidło. Mimo, że są tutaj ciężkie nuty to perfumy te nie są jakieś cholernie przytłaczające (pomijając parametry ale o nich później), zapach jest słodki ale nie jest ulepowy a kwiat pomarańczy nadaje im pewnego rodzaju świeżości. Słodycz jest w klimatach syropowych, które bardzo
lubię bo to nawiązuje do moich ulubionych zapachów z pierwszej połowy lat 90tych takich jak Relax Davidoffa czy Bogner Deep Forest. Minusem jest jednak to, że da się wyczuć tutaj syntetyczność. Parametry ten Bogart ma masakryczne co przy słodkim ale nie mdłym zapachu robi mega robote, bo nosząc go nie poczujemy zmęczenia
projekcją. Ponad dwunastogodzinna trwałość na skórze i projekcja, która towarzyszy nam przez dobre kilka godzin. Nie wiem czy Ruby wypełnia pomieszczenie bo zawsze rozsądnie go dawkowałem ale faktem jest, że zostawia za nami długo ogon co potwierdzić może moja kobieta. Kolejnym plusem jest też cena, ostatnio był rzut na e-glamour gdzie można było go nabyć za 40zł! Mimo, że rzucona była cała partia to po dwóch dniach wszystko zostało wykupione. Minusem tych perfum jest fatalny flakon od którego bije tandetą na kilometr, ale dla ludzi, którzy mają #!$%@? we flakony a interesuje ich sam zapach nie powinno to stanowić problemów.
Jeśli szukasz zapachu, który ma ogromną siłę rażenia ale jednocześnie jest znośny dla otoczenia i nie jest przytłaczający to Ruby Edition jest strzałem w dziesiątkę.Perfumy pełne charakteru, o wielkiej sile a nie będące irytujące dla innych.
typ: spicy-woody / woody-sweet
zapach: 8,0/10
trwałość: 9,5/10
projekcja: 9,0/10
cena: coś koło 90 zł za 100 ml ale na razie ciężko dostępne, choć dość często perfumerie internetowe robią rzuty w cenie koło 40 zł za 100 ml.
Tam chyba każdy kolejny produkt zbija cenę o 5 zł, ale nie wiem czy jest jakaś górna granica, wiec większe zamówienie wyjdzie sporo taniej. @langigd
dużo jest schowanych jedno za drugim, więc nawet ich nie widać
Ciekawe gdyby wszystkie zmieszac (⌒(oo)⌒)
Znam wiele, wrzucałem nawet już i jeszcze pewnie sie pojawią.
@najman: Przypominam że zrobiłem ściągę tutaj którą cały czas aktualizuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@dr_love: Fajne te perfumy. Dokładnie tak jak napisałeś, słodkie świeże i nieprzytłaczające ʕ•ᴥ•ʔ Chociaż przy pierwszym użyciu zajechało "plastikiem" xd