Wczoraj córka przyszła do mnie i powiedziała że będą smutne święta, bo Mikołaj nie istnieje. Tak im powiedział pan katecheta na religii.
Pan katecheta powiedział, wyobraźcie sobie, że nie istnieje, bo... nikt go nigdy nie widział. Świetny argument jak na kogoś, kto uczy dzieci o niewidzialnym kolesiu, który stworzył świat.
Przy okazji rozmowy w przedszkolu dowiedziałem się też od pani wychowawczyni, która była na tych zajęciach, że pan katecheta mówił też dzieciom, że Jezus jest ważniejszy niż rodzice i trzeba przede wszystkim słuchać jego nauczania.
I w ten sposób moja córka już na religię nie chodzi. Żałuję, że tak późno.
@Kunnorinno: no nie wiem, może tego co np ja? Opowieści o św. Mikołaju, tym prawdziwym według kościoła i że od niego wziął się symbol Mikołaja dającego prezenty, różnych rozmów o dobroci i pomocy bliskim, szanowaniu ich, nauki o podstawach innych religii plus opowiadanie i uczenie o szczegółach naszej. Ja tak pamiętam katechety. Luźny przerywnik od np matematyki z dobrym przesłaniem.
@jamtojest: Jak ktoś jest głupi i myśli że to bait, to nic z tym nie zrobisz. Moja przygoda z religią miała się skończyć w momencie opowieści o poceniu się krwią i całym męczennictwie. W 2giej klasie podstawowej. Ale że komunia, potem bierzmo i prezenty i hajsy no to zostałem xD
@jamtojest ale co ci w drugiej części opowiadania nie pasuje, Jezus(i jego nauczanie) jest ważniejszy rodzice. Wysyłasz dziecko na religię i masz pretensje, że uczą tam rzeczy zgodnych z religią
@MirabelleCooper: zalezy od księdza/katechetki. Miałem w szkołach zajęcia z 4 księżmi i jedna katechetka. 1. Bardzo fajny ksiądz, który podchodził do dzieci jak do dzieci. 2. Ok ksiądz. Po czasie dowiedziałem sie, ze zrezygnował z wiary. 3. Nawet ok katechetka. Typowa oazowiczka z dobrym przesłaniem. 4. Ksiądz-buc, który urodził sie 600 lat za pozno. Odpychał ludzi od kościoła swoim podejściem. 5. Bardzo fajny ksiądz, który poza wiara miał do przekazania sporo
@Wstaw_tu_login: nie, katolickim biskupem, który obdarowywał ludzi . W praktycznie każdym kościele 6 grudnia w związku z tym podczas rorat księża przebierają się za Mikołaja opowiadając tę historię.Więc katecheta co najwyżej mógł powiedzieć mu inną wersję świętego Mikołaja notabene prawdziwą.A nie powiedzieć świety Mikołaj to wymysł i nie istnieje bo nikt go nigdy nie widział, cytując OPa.
@jamtojest: w przedszkolu religia? chyba na życzenie rodziców, bo normalnie czegoś takiego nie ma.
A Ty zamiast dziecku wytłumaczyć, ze katecheta widocznie był niegrzeczny i nic nie dostawał wiec nie wierzy to idziesz kręcić aferę?? Lepiej ten czas i energie spożytkuj na rozmowy z dzieckiem.
Ponadto wg tej religii Jezus jest ważniejszy niż rodzice, wiec nie wiem dlaczego się burzysz.
Jak coś to jestem ateistką i najgorzej mnie irytują tacy pseudo
@jamtojest: dziś katecheta w szkole powiedział to samo dzieciakom na lekcji, 1 klasa. Moja już wiedziała, ale sporo dzieci nie. Trochę jestem w szoku, że to nie jest odosobniony przypadek.
@glonstar: @jamtojest: True, w mojej zerówce ksiądz rok temu to samo odwalił. xD Ażem go opierdzieliła jak się dowiedziałam, na następnej religii odkręcał. Udało mu się.
@jamtojest Powiedz córce że Mikołaj to taki żart, który dorośli robią dzieciom i nie powinna psuć innym zabawy rozpowiadając to. A księża jak zwykle swoje, mało który robi coś więcej niż zwyczajna indoktrynacja na katolicyzm.
Wczoraj córka przyszła do mnie i powiedziała że będą smutne święta, bo Mikołaj nie istnieje. Tak im powiedział pan katecheta na religii.
Pan katecheta powiedział, wyobraźcie sobie, że nie istnieje, bo... nikt go nigdy nie widział. Świetny argument jak na kogoś, kto uczy dzieci o niewidzialnym kolesiu, który stworzył świat.
Przy okazji rozmowy w przedszkolu dowiedziałem się też od pani wychowawczyni, która była na tych zajęciach, że pan katecheta mówił też dzieciom, że Jezus jest ważniejszy niż rodzice i trzeba przede wszystkim słuchać jego nauczania.
I w ten sposób moja córka już na religię nie chodzi. Żałuję, że tak późno.
#bekazkatoli #religia #dzieci #swieta #przedszkole
#bekazlewactwa
Miałem w szkołach zajęcia z 4 księżmi i jedna katechetka.
1. Bardzo fajny ksiądz, który podchodził do dzieci jak do dzieci.
2. Ok ksiądz. Po czasie dowiedziałem sie, ze zrezygnował z wiary.
3. Nawet ok katechetka. Typowa oazowiczka z dobrym przesłaniem.
4. Ksiądz-buc, który urodził sie 600 lat za pozno. Odpychał ludzi od kościoła swoim podejściem.
5. Bardzo fajny ksiądz, który poza wiara miał do przekazania sporo
@jamtojest: albo bait, albo katecheta jest upośledzony. Wszak Święty Mikołaj to postać historyczna.
A Ty zamiast dziecku wytłumaczyć, ze katecheta widocznie był niegrzeczny i nic nie dostawał wiec nie wierzy to idziesz kręcić aferę?? Lepiej ten czas i energie spożytkuj na rozmowy z dzieckiem.
Ponadto wg tej religii Jezus jest ważniejszy niż rodzice, wiec nie wiem dlaczego się burzysz.
Jak coś to jestem ateistką i najgorzej mnie irytują tacy pseudo
Komentarz usunięty przez autora
Trochę jestem w szoku, że to nie jest odosobniony przypadek.
True, w mojej zerówce ksiądz rok temu to samo odwalił. xD Ażem go opierdzieliła jak się dowiedziałam, na następnej religii odkręcał. Udało mu się.
A księża jak zwykle swoje, mało który robi coś więcej niż zwyczajna indoktrynacja na katolicyzm.