Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak byłam u lekarza kiedyś i nosiłam czarne soczewki, czekałam w kolejce a koło mnie jakiś stary Janusz i normik
Stary Janusz widzę chce zagadać o coś ale nagle zrezygnował po popatrzeniu na mnie i gada se pod nosem

a kurla Ciebie nie zapytam szatanie Tobie coś się zle z oczu patrzy ehhhh takim szorstkim bardzo niemiłym głosem potępienia

A później do normika jak miły starszy dziadziuś

przepraszam pana bardzo która jest godzina?

Jakby mnie kto w mordę strzelił, ale śmiesznie było, nie, nie płakałam.
Chciałam się z kimś podzielić ta opowieścią.
#gownowpis
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach