Ale jestem smutny... Otworzyłem właśnie paczkę z #wykopoczta. Przyszła rano, ale dopiero przed chwilą znalazłem chwilę wolnego. I co zobaczyłem? W wyczekiwanej paczce był kawałek miedzianej rurki (najbardziej wartościowa rzecz w paczce chyba), nie nadające się do niczego już suche jabłko, ROZPOCZĘTA rolka srajtaśmy, kilka kawałków wypełniacza i #!$%@? kamień... a i najważniejsze: pusta koperta. Nawet listu brak. Strasznie mi z tym źle, bo mimo takiej weryfikacji (edycja wykopowa) dostałem gunwo. Dałem długi, szczegółowy opis przy rejestracji, sam mojemu Mireczkowi przygotowałem mega spersonalizowaną paczuchę i list przez dwie noce pisałem... nigdy więcej (╯︵╰,)
@StaryWilk: nie chciałem, ale jak opchnę rurkę na złomie to moje życie już raczej nie będzie takie samo. A ja chciałem tylko fajny list i papier prezentowy w lamy :(
Zawiera treści NSFW
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarz usunięty przez autora