Wpis z mikrobloga

Chcialem napisac cos nieciekawego z mojej perspektywy a zarazem smutnego, choc sie z tym pogodzilem.
Chodzi o Pryszcze...wielka litera z szacunku dla tej choroby...
Zaczely mi sie pojawiac od 2/3 klasy gimnazjum i do 1 liceum byly raczej niegrozne i chyba niezbyt odbieraly mi urody, ktorej nie mialem najwiecej ze wszystkich rowiesnikow, ale podobno bylem jednym z 'ladniejszych' chlopcow.
1 klasa liceum to tez okres gdzie na powaznie zaczalem brac temat cwiczen i aktywizacji fizycznej, mam wrazenie ze przez to tez zaczely byc te male czerwone i biale psu-braty bardziej agresywne. Od 2 klasy liceum tak mi zalewalo twarz, ze o ja chedoze, 3 klasa liceum to koszmar. Zaczalem robic cuda nie widy, nawet wyciskac szybciej niz sie pojawialy, wszystko to bardziej zaognialo sytuacje mam wrazenie.

Jeszcze na poczatku wiosny tak mialem #!$%@? twarz, ze nowe zdjecie do CV stawalo sie dla mnie irytujace, w sumie zawsze mialem gdzies kto co o mnie pomysli, dbalem o swoje cialo jak moglem( nie uzywam dezodorantow bo wg. mnie strasznie smierdza, to chyba przez ludzi ktorzy ich naduzywaja) a i tak nic z tego. Stosowalem rozne praktyki, tworzylem kombinacje diety na przynajmniej 30 dni.

Co mi pomoglo choc nie rozwiazalo problemu to... broda. Nie, nie mam jej fascynujacej, nie jest nawet gesta- bardziej 'troche' lepsza niz to co ma przecietny gimnazjalny szczyl, zapuszam ja od wrzesnia razem z wasami i raz przynajmniej juz maszynka przycinalem. Przy okazji zapuszczam wlosy, ale to inny temat choz mam wrazenie ze razem sie to kumuluje ladnie, przy okazji przez lata regularnie co 2 dzien golilem wszelki zarost wiec owy rosnie w miare dobrze. Osobiscie nie chce stylizowac sie na drwala, wole raczej glatka cere rzymianina, ale chora skora mi na to nie pozwala.

Ale co mam na mysli, ze broda mi pomogla? Otoz dalej mam biale krostki i czerwone, choc jakby mniej odkad zapuszczam wlosy wyczyscilo mi sie czolo z pryszczy i krost. To ciemne wlosy na policzkach i 'brodzie' razem z wasami skutecznie tworza ilizjonistyczna sztuczke i wchodza na pierwszy plan. Przez nowo-brode sam zaczalem w lustrze ignorowac to ze mam problem z pryszczami na dodatek faktycznie na zdjeciach, wydaje mi sie ze wygladam duzo lepiej kiedy pryszcze i zaczerwienienia nie sa tak mocno widoczne, a wlasnie na pierwszy wlos wchodza 'delikatne' wloski.

Poki co przez 3 lata sporych problemow przez wypryski zdiagnozowalem 3 faktyczne powody:
1-Za duzy udzial weglowodanow, przede wszyskim tych najczestszych cukrow jak fruktoza i glukoza, choc kiedy zastapilem cole mlekiem raczej nie widzialem poprawy mimo zmniejszenia udzialu cukrow z plynu 3 krotnie.

2-Aktywnosc fizyczna, nie moge tego nie zauwazyc 3 lata temu wlasnie sport zaczalem brac cholernie powaznie i obecnie poswiecam na aktywnosc prawie 2 godziny dziennie, od tamtej pory tez zaognil sie problem. Predzej zrezygnuje z wszystkich cukrow i przejde na keto, niz porzuce sport- chyba jedyna rzecz co powstrzymuje mnie przed czyms dla mnie tragicznym w skutkach.

3- Fast foody i smieciowe jedzenie, rodzielam je bo fast foody to popularne hot-dogi, pizza i kebab. Jem je choc rzadko to jednak smieciowego jedzenia jest duzo wiecej i rzadko patrzymy na sklad tego co 'lubimy', wystarczy popatrzec na sklad parowek, majonezu, ketchupu, sklepowych sosow, przecieru pomidorowego i tego typu wariacji. Popatrzcie chociaz jak duzo wasze babcie czy przepisy kaza wam sypac cukru i soli.

4- Otoczenie, jestem bardzo specyficznym czlowiekiem, mam zwierzeta mimo alergii i astmy(hehe syndrom norwega) i mialem je przed pryszczami, tylko ze dlugo mieszkalem w jednym miejscu i mam wrazenie ze z roku na rok pogarszalo sie powietrze, powierzchnie scian sufitow i tak dalej. Poza tym rosnacy udzial spalin w powietrzu. Ale i tez to co nosze, swiadomosc tego zyskalem okolo 2 lata temu, w opor rzeczy kupowanych mi jeszcze przez matke mialo ponad polowe w skladzie poliestru i tego typu syntetykow.

4 punktu nie jestem pewien, ale moze miec on cos wspolnego z pryszczami, przeciez wszystko z otoczenia laduje potem jakos na mojej skorze. (wlasnie ulamal mi sie paznokiec w idealny ksztalcie i miejscu jak zwykle obcinam xD)
Ale tez nie wpisuje tutaj genow, choc wiem ze maja one istotny wplyw.

To raczej koniec mojego elaboratu, jak komus sie chcialo to czytac to props, jak nie tl-dr to sie nie obrazam.
Milej nocy zycze i witam nocna.
#uroda #broda #zalesie #przegryw #problemypierwszegoswiata
  • 5
Zapomnialem dodac, ze nigdy pryszcze nie pojawialy mi sie na czole w liceum jak mialem 'grzywke' jak sie ogolilem na glowie i trzymalem 'ladna' fryzure z odslonietnym czolem to nasypalo mi wszystkiego. Nigdy tez nie rosly mi pryszcze na niegolonych nogach(w sensie nigdy ich nie golilem) i na przedramieniu lewym i prawym.
@maupajoke: -Jeśli nadal masz problemy z pryszczami plus blizny po starych pryszczaci to polecam kurację kwasami. Możesz to zrobić w większość salonów kosmetycznych i teraz jest najlepsza pora roku, bo skóra robi się wrażliwa na światło słoneczne.
-Nie wyciskaj pryszczy, a jeśli już musisz to nie rób tego palcami, bo roznosisz bakterie po skórze. Za kilka złotych można kupić do tego przyrząd ze stali nierdzewnej.
- zwracaj uwagę na to, czy
@Oszaty: Sorki za odpis po 5 dniach, slyszalem o izoteku. Generalnie nie skusilem sie na niego jeszcze bo czytalem, ze powoduje depresje jakies stany lekowe i na dodatek przez co najmniej pol roku co miesiac trzeba lozyc bodajze po 120zl- u mnie z kasa krucho wiec sie w to nie pakowalem.
Jak znasz cos podobnego, ale za mniejsza cene to moge rozwazyc.