Aktywne Wpisy
cult_of_luna +143
#rower #szosa #pedalarze
W nawiązaniu do dzisiejszej inby o wprowadzenie roweru do sklepu, byłem z rowerem w milionach sklepów i stacji benzynowych, ciasnych, szerokich, miejskich i wiejskich. Czasem pytałem pani czy mogę se tu o oprzeć, czasem nie, czasem poczekałem aż będzie totalnie pusto, czasem nie. I wiecie co? NIKT #!$%@? NA ŚWIECIE nie miał problemu z tym. Ani żaden klient, którego przecież przepuściłem i nie wchodziłem w paradę, ani sprzedawca, no
W nawiązaniu do dzisiejszej inby o wprowadzenie roweru do sklepu, byłem z rowerem w milionach sklepów i stacji benzynowych, ciasnych, szerokich, miejskich i wiejskich. Czasem pytałem pani czy mogę se tu o oprzeć, czasem nie, czasem poczekałem aż będzie totalnie pusto, czasem nie. I wiecie co? NIKT #!$%@? NA ŚWIECIE nie miał problemu z tym. Ani żaden klient, którego przecież przepuściłem i nie wchodziłem w paradę, ani sprzedawca, no
Bitszkopt +11
Siedzę sam na lotnisku, w ostatniej chwili olałem lot.
Miałem lecieć z dziewczyną i po kilku latach chciałem się w końcu oświadczyć podczas pięknej zorzy polarnej. Wszystko legło w gruzach i podróż zamieniła się w spierdotrip.
Poświęciłem wiele godzin na dopięcie wszystkiego i z prognoz miałbym idealną pogodę no i jarałem się akcją którą wymyśliłem ale wyszło jak zawsze...
Takie luźne przemyślenia i rady dla innych. Nie warto walczyć za wszelką cenę
Miałem lecieć z dziewczyną i po kilku latach chciałem się w końcu oświadczyć podczas pięknej zorzy polarnej. Wszystko legło w gruzach i podróż zamieniła się w spierdotrip.
Poświęciłem wiele godzin na dopięcie wszystkiego i z prognoz miałbym idealną pogodę no i jarałem się akcją którą wymyśliłem ale wyszło jak zawsze...
Takie luźne przemyślenia i rady dla innych. Nie warto walczyć za wszelką cenę
godz. 17.40 Witek zjawia sie na weselu niczym dźin z magicznej lampy
17.45 Witek otwiera pierwsza butelke wódki
18.00 ciepłe danie-Witek nakłada każdemu 18.20 Witek kończy rozlewac 3-cią butelke wódki
18.30 Po co mi ta marynarka?
19.00 Jego towarzysze kieliszka zaczynają odmawiać picia-on sie nie poddaje
19.30 Pierwszy taniec-ale zaraz, gdzie sie podział Witek?!?
19.35 Nasz cyborg wychodzi z kuchni- pił tam już ze wszystkimi
20.00 Huczna zabawa-król parkietu obraca wszystkie ciocie
21.00 A teraz idziemy na jednego- mocno widoczne znaki dzialania alkoholu, ale nie poddaje sie
21.45 Witek wypił juz z kazdym gosciem obecnym na weselu
22.30 Witek tanczy na krześle
22.32 o przepraszam-zaczyna wchodzić na stół
23.00 jego kompani sasiedzi przy stole mówią ze maja juz dość
23.10 Witek zaczyna pić na drugą nogę z każdym gościem po kolei
00.00 OCZEPINY!!! Witek gwiazdą wieczoru-zespół nie może wyjść z podziwu
00.50 Witek pomaga roznosić tort---polejcie jak juz u Was jestem
01.30 Witek przekroczył "DAWKĘ ŚMIERTELNĄ" trzykrotnie
02.00 Nieśmiertelnego przyprowadzaja do naszego baru;-) Co Ci podac?- www.... wwyyy.... wóóód....-czystej mi polejcie! ale nie w kieliszek-w ta dużą szklanke. - nasz klient nasz Pan! Prosze bardzo Panie Witku, tu są jeszcze owoce na zakąske. (ilość wódki widoczna na zdjeciu-poszło wszystko)
02.30 miło bylo z Wami ale musze iść jeszcze napić sie z zespołem-tak przynajmniej sobie to przetlumaczyłem z jezyka marsjańskiego
03.00 wszyscy kompani Witka śpią juz od 2 godzin w samochodach
03.20 Witek ponownie wkracza na parkiet-prawa fizyki zostały obalone
04.30 zaczynamy sie powoli zbierać z barem- Witek osusza stół wiejski
05.10 Koniec wesela-Witek pomaga obsłudze sprzątać... Na moje oko 13 promili... Nie wiem-nie umiem wytłumaczyć jak jest to możliwe, ale jednak- Witek przepił wódke;-)
#mecz #pasta #heheszki #wuja