Wpis z mikrobloga

@PC66 Powiedz mi dlaczego? To chyba kwestia indywidualna kto w jaki sposób się rozlicza. Ja od jakoś 2 lat bezgotówkow. Wypłata na konto, wszędzie terminale. Więc jaki sens gotówką?
@Marcinowy: Właśnie w takich awaryjnych sytuacjach. Naprawdę jeszcze tego nie zrozumiałeś? W ostatnic dwóch latach miałem chyba z 10 sytuacji, gdzie tylko gotowka. I nie były to takie błache problwemy, jak pub w Gdańsku. Nie wiem na jakiej planecie Ty żyjesz, ale na mojej nie wszędzie można płacić kartą, nie zawsze jest internet, nie zawsze jest działający terminal.
@PC66 W dużych miastach wszędzie zapłacisz nawet w spozywczaku. Jak terminal nie ma neta to wtedy jest transakcja offline i rozliczania po kilku dniach, proste. Wiadomo w małych miasteczkach jest gorzej ale w dużym? Nie. W takiej Wawie czy w Krk na Dworcu możesz nawet w kiblu karta zapłacić zbliżeniowo ;]
@PC66: tak jak rozumiem czemu można mieć jakąś drobną kwotę na koncie, tak nie byłem i nie wyobrażam sobie w tym momencie sytuacji w jakiej mógłbym się znaleźć, że bez gotówki usiądę i się popłaczę albo będę musiał na kogoś czekać, coby ratował. Też jestem bezgotówkowy i poza pojedynczymi sytuacjami kiedy sklep lub fryzjer nie ma terminala to o tym wiem i wyciągam sobie drobne. Jak zasuwa tekstem o minimalnej to
Jak się czyta takie wątki to można poczuć, jaki człowiek stary i "oldskulowy". Ja na picie idę tylko i wyłącznie z gotówką. A jak zabraknie to są teraz BLIKI i inne Apple/Google paye. Ale to ostateczność.