Wpis z mikrobloga

#cukrzyca #kitku #zwierzaki #koty #kotycukrzycowe Kurde, Mirki, mam jutro zrobić kotu krzywą cukrową, próbowałam dziś przetestować glukometr, podziubałam kotu uszy tym śmiesznym penem a nie jestem w stanie wydobyć z tego uszka więcej niż malutkiej kropeleczki krwi. To za mało, żeby zachwyciło na pasek. Co robić? Starałam się dziubać przy brzegu, tam gdzie ma żyłkę, ale nic nie leci. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nie chcę mu robić krzywdy, ale przez moją nieudolność go będą jutro boleć uszy, a i tak chyba nie zrobię tej krzywej... na filmach na youtube ludziom to idzie tak ładnie a ja się staram i nie mogę.
Ma ktoś jakieś rady?
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@indeeed Podswietl ucho telefonem i celuj w naczynie krwionośne. Miałem podobny problem, ale na szczęście #kothades jednak nie ma cukrzycy ( ͡º ͜ʖ͡º) Aha, no i pod kątem wbijaj.
  • Odpowiedz
  • 0
@franaa: spróbuję jutro we współpracy z moim niebieskim, bo mi rąk zabraknie :D już dzisiaj nie będę męczyć tego biednego kitku :P pod kątem nie próbowałam, zobaczymy jak to pójdzie;)
  • Odpowiedz
@indeeed: delikatnie rozmasuj uszka, aż zrobią się ciepłe. I wtedy ukłuj żyłkę. Pena nie używałam przy moim cukrzykiem, tylko same te lancety. Spróbuj może tak. Przy pierwszych upuszczaniach krwi kotu do badania to tez rozpaczałam nad kitku, wprawa przychodzi z czasem. A, i jeszcze jedno, jak jest dobrze uszko rozgrzane to tej krwi może wypłynać dużo więcej, lepiej mieć przygotowany na wszelki wypadek płatek higieniczny.
  • Odpowiedz
  • 2
@chagni: @Alezja: @franaa: @TheMan: przy pierwszym pobieraniu o 6:00 rano szło tragicznie, do tego kitku się wyrywał zniecierpliwiony, i trząchał głową, ale wreszcie jakoś się udało, o 9:00 zaskoczyło już za drugim razem! :) Tak, że chyba będzie ok. Najgorzej wycelować penem w koniuszek ucha. ;)
  • Odpowiedz
@TheMan: spróbuj samym lancetem. Mój kocur nie lubił tego strzału z pena, i jakoś mi tak poręczniej było. Kwestia wprawy, pierwszy raz najgorszy.
  • Odpowiedz
  • 0
@chagni: właśnie kocisko nie reaguje na ten strzał wcale, ale już skojarzyło że jak pociągam za uszy to znaczy, że zaraz będzie kłuło. :D On strasznie szybko kojarzy fakty, zastrzyki z insuliny mu nie przeszkadzają, a kłucie po uszkach niestety tak.
  • Odpowiedz