Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Cześć mirki, mam pytanie. Mam problem.

Dnia 14.11.2018 miałam wypadek w pracy. Myłam kufel który okazał się być pęknięty, poszedł całkiem podczas mycia - rezultat to trzy szwy na ręce i brak możliwości pracy (kelnerka w pizzeri). Sęk jest w tym że pracowałam na czarno #logikarozowychpaskow - prosiłam się od około miesiąca o umowę, teraz już trudno, dupa zbita. Pytanie do was - jak rozegrać to w konkretny sposób? Rozmawiałam z niebieskim to wychodzi na to że muszę iść do niego i zagadać o protokół wypadku w pracy, następnie z tym do pipu. Wtedy pracodawca ma obowiązek odprowadzić zaległe składki. Jak wygląda dalej sprawa z L4? Miał ktoś podobną sytuacje? Dodam że bez tej pracy tracę na chwilę obecną jedyne źródło dochodów. No i w sumie chyba warto dodać że mam dziecko na które otrzymuje alimenty, aktualnie sprawa jest na drodze sądowej o ich wysokość.

#pytanie #pracbaza #praca #prawo #prawopracy #pytaniedoeksperta
  • 3
  • Odpowiedz
Jak wygląda dalej sprawa z L4?


@Chillouthoneyx3: jak chcesz dostać L4 i zgłosić wypadek skoro oficjalnie nie pracujesz, najpierw zajmij się sprawą swojego zatrudnienia bo obecnie go nie posiadasz, zgłoś sprawę do PiPu oni dokładnie ci doradzą co w tej sytuacji zrobić.
  • Odpowiedz
@Chillouthoneyx3: pracodawca ma obowiązek wystawić umowę od pierwszego dnia pracy, jak postraszysz go pipem to sam ci da za chorobowe i zaległe składki, bo tak to dostanie jeszcze większą karę.
  • Odpowiedz