Wpis z mikrobloga

Mireczki, nawiązując do tego wpisu: link
Czuję, że tracę wieloletniego przyjaciela (,) Kumpel narzeka cały czas że przeze mnie Kasia nie odzywa się do niego, ja mu powiedziałem, że właściwie to ona chciała mnie poznać przez niego i to dlatego. Wkurzył się, że wykorzystałem sytuację i zrobiłem z niego debila. Ona zaraz u mnie będzie, nie wiem czego się spodziewać, czy iść zgodnie z "bros before hoes" czy dać się poddać emocjom i pójść na całość.
Trochę mi zawirowała w głowie i chyba vice versa ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#logikaniebieskichpaskow
B.....u - Mireczki, nawiązując do tego wpisu: link
Czuję, że tracę wieloletniego prz...

źródło: comment_8Vh9FF3Q8JFWkiLPiC5FAnzbrj8kRUBg.jpg

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 14
@Bridu: Ale szlauf z tej Kasi...Wprasza się bez zaproszenie, nie szanując twojego czasu, NA PEWNO widziała, że kolega wokół niej orbituje, ale cynicznie bierze się za Ciebie...na kilometr pachnie taką co zęby na fiutach zjadła.
  • Odpowiedz
@Bridu ja wychodzę z założenia, że w takich sytuacjach przyjaźń jest najważniejsza. Dziewczyna/chłopak jest, a potem coś się zepsuje i jej/jego nie ma. Natomiast prawdziwa przyjaźń to jest to co należy utrzymywać i pielęgnować. Nie daj sobie wejść na głowę ani jednej ani drugiej stronie. Za to pomyśl kto jest dla ciebie ważniejszy w życiu - czy ta Kasia, czy ten ziomek i w tę stronę idź.
  • Odpowiedz
@Bridu: gosciu to Ty jestes autorem tej zarzutki "pkeeee"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak sie spotykamy ze znajomymi i juz troche wypije i jakas z kolezanek gada jakies durnoty to przypominam sobie Twoja zarzutke i gadam "pkeeeee" i sobie sam odpowiadam "ja jesio nie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)(
  • Odpowiedz
@Bridu , z doświadczenia wiem, że kumple płaczą jak są sami, a jak już znajda pannę to Ciebie będą mieć w dupie , więc bierz się za nią ;)
  • Odpowiedz
@Bridu bait czy nie, kobietom nie ufaj. Skoro wykorzystała kumpla, żeby cię poznać, to może wykorzysta ciebie, żeby poznać kogoś innego. Albo w innym celu.

Kumplom też nie ufaj, znasz takiego 10-20 lat, od dzieciństwa praktycznie, a on i tak może taki numer wywinąć, że aż się zdziwisz. Nikt się nie będzie wtedy litował i będziesz musiał sam się martwić.

Nikomu w sumie nie ufaj, rób na co masz ochotę, to
  • Odpowiedz
@Bridu Bros before hoes, zawsze. ZAWSZE. Chyba ze serio miłość, p----------e, w planach dzieci i pies z kotem, ale nie w myślach po ruchanku, tylko serio, no w miarę wiadomo kiedy grzmot z nieba, ale i tak przedstawilabym sytuację kumplowi. Między mną a moimi przyjaciółmi /przyjaciółkami jest taka zasada - dziewczyny są, dziewczyn nie ma ale o dobrego kumpla trudno. Tyle
  • Odpowiedz