Wpis z mikrobloga

Pracownik GOG.com zwolniony za żart na Twitterze.
Gratuluję brainletom sjw. Ludzie na pewno poprawią swój stosunek do społeczności wobec której stosuje się specjalne przywileje. Wszyscy uwielbiają mieć zamykane usta <3
Żart. Wiecie co to jest?
http://boards.4chan.org/pol/thread/193158863/gog-employee-fired-after-using-trending-hashtag
#zalesie #gry #oswiadczenie #lgbt #gog #bekazpodludzi
źródło: comment_FbnlgWtqfDqYyaVu3MiHET56lzk4m3Dk.jpg
  • 24
@Garg84: kiedy piszesz z konta organizacji (a nie ze swojego prywatnego), która ci za to płaci, to masz obowiązek tę organizację reprezentować tak, jak ona chce być reprezentowana. Na wolność słowa nie ma tam miejsca. Swoje rzeczy pisz pod swoim nazwiskiem na swoim koncie.

A już nawet #!$%@?ąc od tego, jak to wypadło wizerunkowo, to GOG stracił po tym jego wyskoku pieniądze. Wycofali się z tego powodu na przykład twórcy JourneyQuest
@Althorion: Rzecz właśnie w tym, że cokolwiek się stało po tym wpisie. W social mediach jest miejsce na żarty - to świetny marketing.
Garść przewrażliwionych ludzi mówi innym z czego wolno żartować a z czego nie. Nawet jeśli żart nie jest negatywnie nacechowany.
Moje pretensje nie są kierowane do samego GOG.com, ale głównie do ludzi którzy na nich naciskali.
@chciwykrasnolud: Bzdura. Przecież mnóstwo ludzi stanęło w jego obronie. Mniejszość sjw
Bzdura. Przecież mnóstwo ludzi stanęło w jego obronie. Mniejszość sjw dyktuje warunki. To jest żałosne.


@Garg84: Jakbyś był trenerem drużyny i byś kazał piłkarzowi stać na bramce a on by pobiegł grać w ataku to byś go trzymał w zespole? :D CM ma reprezentować firmę tak jak ta tego sobie życzy. Widocznie GOG nie chce CM który wywołuje afery w mediach społecznościowych.
@Garg84: no cóż, ten „świetny marketing” ich kosztował co najmniej dwie firmy. Niezbyt duże, ale mieć kilkaset tysięcy dolarów a nie mieć… PR-owcom się płaci nie za żarty, ale za PR — dbanie o wizerunek firmy. Jego odpowiedzialnością było ocenić reakcję na tego tweeta. Jeśli nie był w stanie przewidzieć, że zirytuje to wielu ludzi i jego pracodawca na tym straci, to to nie był dobry pracownik. A tak czy owak,
@Garg84: wiem, ale ja mam problem z tą drugą częścią („ktoś ich słucha”). Słuchanie klientów i firm napędzających ci biznes (jak tamci dwaj producenci, którzy zrezygnowali ze współpracy) to konieczność. W dużych firmach odpowiada za to… dział PR-u.
On nie poleciał za śmieszkowanie. On poleciał za niekompetencję i działanie na niekorzyść firmy. Można się czepiać ludzi, którzy stworzyli ten klimat, ale na pewno nie tych, którzy na niego reagują (czyli tych,
@Garg84: Aha czyli jak byś miał hurtownię i kierowca by sobie żartował przy właścicielce sklepu do którego wozicie towar że jest np. gruba po czym by już od was nigdy nic nie zamówiła to wszystko w porządku według ciebie? Dalej byś trzymał takiego pracownika
@Garg84: zostaw, nie dowiesz sie. To sa ludzie, ktorzy polkneli kija w dupie i sa bardziej swieci od Papieza. Koles rzucil czerstwy zart za ktory powinien dostac rozmowe, zeby tak nie robil, a srodowisko lgbtqwertyuiop go zlinczowalo. A juz w ogole to najlepszy bol dupy jaki czytalem by na forum www.resetera.com (gry komputerowe), gdzie ktokolwiek, ale to KTOKOLWIEK, kto napisal cos innego od 'trzeba zlinczowac tego kolesia!' (nawet jak to bylo
wiem, ale ja mam problem z tą drugą częścią („ktoś ich słucha”). Słuchanie klientów i firm napędzających ci biznes (jak tamci dwaj producenci, którzy zrezygnowali ze współpracy) to konieczność


@Althorion: z tego co rozumiem to ci dwaj producenci zrezygnowali ze współpracy z obawy przed głupimi komentarzami w necie. Przed komentarzami w necie. Czy to serio ma przełożenie na pieniądze? Czy to raczej takie sranie w portki, bo ktoś się boi o