Wpis z mikrobloga

@Glupiii: to nie jest ikoniczny sposób. To taki synonim bezguścia jak koszule z kolorowymi wstawkami, wydziwiane kołnierzyki i pseudoklasyczne buty z ccc z podwójnymi szwami i kolorowymi nitkami. Może sprawdzało się właśnie w podstawówce by było widać który chłopczyk przyszedł z którą dziewczyną (naprawdę słodkie). Coś takiego krzyczy po prostu że faceet robi kobiecie za dodatek do kreacji, taki jak torebka czy szpilki i sam nie potrafi się ubrać. Krawat ma
Nie rozumiem, czemu zwykłej popijawie nadaje się rangę tak ważnego wydarzenia za które de facto przepłaca się najczęściej. Idź w czym chcesz, ważne żeby czuć się komfortowo i nie odstawać od dress code'u wydarzenia.
Dziewczyna z którą byłem na studniówce miała prostą granatową, dość obcisłą sukienkę po kolana i botki pod kolor. Pomijając urodę, wyglądała zdecydowanie lepiej niż część "#!$%@?" lasek.