Wpis z mikrobloga

Ja: Mamo, dzisiaj nie zdążę, bo idę odebrać nowy paszport.
Matka: Po co paszport wyrabiasz, jak zaraz ślub bierzesz.
Ja: A co ma paszport do ślubu?
Matka: No nazwisko.
Ja: Jakie nazwisko?
Matka: Zmienisz nazwisko po ślubie.
Ja: Kto Ci to powiedział? Nic nie zmieniam.
Matka: Boże, co za wstyd dla rodziny. Co za wstyd...

Do dzisiaj nie rozumiem jak to jest że ojciec z nią wytrzymuje. #zalesie #slub
  • 163
  • Odpowiedz
@Jowanka: jak dopiero się dowiedziała że zostajesz przy swoim to nie dziwie się, że może być w szoku, pewnie przyjęła za pewniak że zmieniasz.
Ja z kolei za swoim panieńskim nigdy nie przepadałam, więc z radością chodziłam do wszystkich urzędów składając wnioski o wymianę dokumentów i podziwiałam swoje nowe, świeże, pachnące nazwisko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jowanka:

Jak ja z radością zacznę chodzić do urzędów, to proszę o kontakt z psychiatrą w moim imieniu.

( )

Dzieciom też musicie określić nazwisko, nawet jeśli nigdy nie powstaną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@nama:
@Jowanka:
moja żona nie zmieniła nazwiska. Stwierdziła, że miała dość słuchania, jak próbuję podać przez telefon swoje nazwisko ;)

W sumie, moja matka jak zobaczyła papiery, to zrobiła duże oczy, ale nie skomentowała...
  • Odpowiedz
@zcaalock: No. I to jest powód żeby wcale nie zmieniać :D
Bo mój kolega, prawnik opowiadał, że jakaś jego koleżanka też adwokatka się rozwodziła bo ją mąż zdradził, więc jego wina i nie chciała go znać. No ale nazwisko musiala zostawić sobie jego, no bo u prawników nazwisko=marka, a ona już miała dobrze rozkręconą kancelarię. #!$%@? sytuacja :D
  • Odpowiedz