Wpis z mikrobloga

RATUNKU! POMOCY! OSZUKUJO PORZĄDNYCH POLAKUFF!!!
Cześć wykopowe świry. Proszę Was o wsparcie w sprawie, która ciągnie się już lekko od czasów wakacji. Przechodząc do rzeczy: niecałe dwa lata temu kupiłem sobie LG G4/ H815 na jednej z allegrowskich ogłoszeń. Firma (wwwPL-GSMpl , bo tu o niej mowa) wydawała się w porządku. Miała kilkuletni staż na stronie, sprzedała dużo produktów, a oceny w miażdżącym stopniu były pozytywne. Zakupiłem ów produkt i użytkowałem go do czasu tegorocznych wakacji. Smartfon pewnego dnia zaczął z deczka świrować . Bateria zaczęła znikać w zastraszającym tempie, tak że o użytkowaniu przez 12h, a co dopiero 24h nie było nawet mowy (uprzedzam, że o telefon dbam i nie zagracam go zbędnymi aplikacjami). Zanim wysłałem go do Mławy, sprawdziłem czy aby nie jest to wina baterii, przez co zamówiłem nową (a w wyniku zabawnej sytuacji, dostałem nie jedną, a dwie baterie xD ). Na każdej telefon działał tak samo, a nawet gorzej, bo resetował się do zera w losowym momencie. Po upewnieniu się, wysłałem urządzenie do siedziby naprawczej LG. I tu zaczęła się moja przeklęta zabawa… Po kilku dniach paczka do mnie wróciła, i co się okazało? Że LG nie naprawi mi tego smartfona, gdyż na paragonie sprzedawcy widnieje zapis ,,Opodatkowanie VAT 0%’’, a LG w regulaminie ma zapisane, że przyjmuje na gwarancje tylko produkty na opodatkowanie 23% VAT (bywa). Niewiele myśląc, wszedłem na konto firmy która sprzedała mi ów telefon, aby skontaktować się z nimi w tej sprawie i złożyć do nich reklamację. Co się okazało? Że firma od maja jest już nieaktywna na stronie, a wszystkie swoje dane usunęła (w tym kontaktowe). Przeszukałem cały Internet w poszukiwaniu informacji o tejże spółce , i je znalazłem, a także masę krytycznych komentarzy, która wylała się na to przedsiębiorstwo gdzieś na przełomie roku17/18. Na gogerze firma zlokalizowana jest we Wrocławiu, ale (z komentarzy innych pokrzywdzonych wiedziałem, że już nieaktualne) za pośrednictwem KRS odkryłem, że obecnie mieści się we Warszawie, na ulicy Paryskiej 16/2. Dalej już opowiem w skrócie: we współpracy z rzecznikiem wysłałem kilka listów i paczek do firmy, w celu konfrontacji z nią. Najpierw listy reklamacyjne, w których żądałem ułamka wartości telefonu (chciałem pieniądze, bo czytałem że firma potrafiła nawet CELOWO zalewać urządzenia, aby wymigać się od naprawy, więc wolałem odesłać do legitnego punktu naprawy LG), potem listy o rozwiązanie umowy, wraz z załączonym urządzeniem. W każdym przypadku wyglądało tak samo. Listy czekały w awizo kilka tygodni, po czym wracały z powrotem do mnie. Ostatnio nastąpił przełom w sprawie, bo paczka z listami którą nadałem jednego dnia… wróciła w drugi. Jaki był powód? Otóż rzekoma firma NIE ISTNIEJE POD PODANYM ADRESEM! No i teraz sprawa utknęła w martwym punkcie.
Dlatego zwracam się do Was z błagalną prośbą o POMOC W ZLOKALIZOWANIU miejsca obecnego pobytu szemranej spółki i wymierzenia jej należytej kary (jeśli ktoś jest pokrzywdzony przez nich tak samo jak ja, to zapraszam do wspólnego działania, a nawet do zbiorowego pozwu). Straciłem już dziesiątki złotych, aby doprowadzić sprawę do końca i nie zamierzam odpuścić, bo mam zasady, #!$%@?ństwo trzeba tępić, w imię zasad, na chałwę wielkiej Bolzgi. Sorry że tak się rozpisałem, ale poniosło mnie :P Z góry też dziękuję wszystkim wykopkom, które przyłączą się do mnie i postarają zmienić coś w tej sytuacji. Ave Vikop! #oszukujo #oszustwo #zlodzieje #kradziez #pomocy #pomagajzwykopem #sprawadlareportera #pomoc #wykopefekt #wykop Mem dla zasięgu ( ͡° ͜ʖ ͡°) #memy
BestiazChoroszczy - RATUNKU! POMOCY! OSZUKUJO PORZĄDNYCH POLAKUFF!!! 
Cześć wykopowe...

źródło: comment_CgyGZ1BG60NJkOOe1xEymy1JUjzX1jlI.jpg

Pobierz
  • 7
@SebaKomp: Nic to nie da. Tak przynajmniej twierdziła rzeczniczka. Oni jeżdżą tylko do pijanych meneli pod sklepem i babuszek sprzedających jabłka na targu. Poza tym, nie ma podstaw na bazie których mieliby zająć się sprawą. Bo przecież oni nie wiedzą (fizycznie) że ja się do nich dobijam, całkiem jak Hitler ( ͡ ͜ʖ ͡)
@ziuumm: gdyby to było po gwarancji, fakt, rzucałbym nim jak murican w Gołote, ale że zepsuł się na kilka miechów przed minimalnym okresem funkcjonowania, to czuję się oszukany jako konsument i jako obywatel, bo nie miałem okazji wymienić nawet jednego zdania ze sprzedawcą i poznać przynajmniej jego stanowiska w tej sprawie.
@papaj_21_37: powoli oswajam się z tą myślą, ale dopóki jest chociaż cień szansy, to próbuję. Może jednak znajdzie się jakiś Mirek albo Mirabelka, którzy coś o tej firmie wiedzą. Muszę jeszcze sprawdzić na stronie ministerstwa, czy spółka nie upadła, ale wyszukiwarka oczywiście nie działa ( ͡° ʖ̯ ͡°)