Wpis z mikrobloga

#ukraina #a-----l
Pojechałem na weekend do teściów na Ukrainę. Jak ja tu lubię odpoczywać. Wszystkie swoje obowiązki i problemy zostawiam na granicy Unii Europejskiej. Pijemy sobie z teściem oraz szwagrem i zabrakło nam samogonu. Więc teść zadzwonił do producenta, który przyjechał rowerem celem dostarczenia swojego produktu (taki wschodni Uber-Eats). Cena za litr - 65 hrywien - ok. 10 zł. Towar sprawdzony wielokrotnie, więc nie ma ryzyka, że ktoś oślepnie.

Dodatkowo uwielbiam na wschodzie to, że wódkę się zakąsza a nie zapija. Przychodzi się w Polsce na imprezę a tam w---a i popita w postaci c-------o soku albo coli. Od biedy paluszki i chipsy. A tutaj śledzik, jajeczko, jakaś sałateczka. Bidnie tutaj strasznie ale nikt nie zniży się tutaj do poziomu podawania paluszków do wódki.
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach