Wpis z mikrobloga

Pomimo już 4 miesięcznej terapi farmakologicznej wciąż miewam ataki histerii. Najczęściej dzieje się tak, jak coś zobaczę lub przeczytam.
Dzisiaj zobaczyłam, że ktoś, kogo miałam za przyjaciela tak po prostu bez słowa mnie #!$%@?ł z fb.
Wystarczyło.
Nie powinno mi już zależeć na tej relacji, odkąd zauważyłam, że mnie obgaduje. W dodatku w mojej obecności. Przestałam się do niej odzywać, ona zamiast mnie zapytać wprost o co chodzi pytała wszędzie wkoło i uważała, że to ja powinnam się z braku kontaktu z nią rozliczyć. Jak zaczynałam być chwiejna emocjonalnie zamiast wsparcia wylała na mnie wiadro pomyj, a jak sama pare lat wcześniej narzeczony zostawił to ja byłam wsparciem, ramieniem, ciepłym słowem.

Czuję się jak śmieć, jak gówno.
#depresja #przegryw #zalesie
  • 15
@forrestfvcker: może w powyższym poście źle to ujęłam, ale to była dla mnie szczególna osoba. Wcześniej i w trakcie też miałam pare przyjaciółek, osób którym się zwierzałam i ufałam itd. Tak sie tez złozyło ze wyprwoadziłam sie do innego miasta a tutaj cięzej mi znalezc kogokolwiek.
@nothanks też kiedyś miałam taką sytuację, podobnie do ciebie straciłam bliską relację. Nigdy tego jednak nie żałowałam, nawet jeśli przez kilka miesięcy byłam sama. Teraz w moim życiu są dwie fantastyczne dziewczyny, obie poznałam w pracy a czuję się jakbyśmy się znały od dziecka. Nie załamuj się, jestem bardziej niż pewna, że prawdziwa, szczera przyjaźń wciąż na ciebie czeka.
@forrestfvcker: mam taką nadzieję, chociaż z roku na rok samotności jest mi coraz gorzej.
@przecwelony: idź usuń konto albo daj mi chociaż konstruktywny powód dla którego nie mogę pisać, co jest niezgodne w tym co opisałam i wymień tag który Ci przeszkadza.
@przecwelony: Kopiuj wklej odpowiedź. No faktycznie, bo tylko mężczyznom może się nie powodzić na paru płaszczyznach życia na raz w danym momencie, by mogli mianować się przegrywem. To siedzi w głowie i to co wymieniłam to tylko jakaś część mojego życia więc nie wiem na jakiej podstawie możesz z czystym sumieniem założyć że masz gorzej. Chyba że to tyko o płeć chodzi no to już nie ma dla Ciebie ratunku.
@nothanks:

To siedzi w głowie i to co wymieniłam to tylko jakaś część mojego życia

O właśnie! A pewnie chłopaka masz/możesz mieć i uprawiać seks, więc prosze cię, że jedna płaszyzna nie wychodzi to co ta za przegryw.

Chyba że to tyko o płeć chodzi no to już nie ma dla Ciebie ratunku.

Popatrz na samobojce mezczyzn a kobiet, w sumie argument z dupy, ale właśnie ciężko mi uwierzyć, że masz
@przecwelony: wyżej Ci napisałam, że to nie tylko jedna płaszczyzna. Czasy są #!$%@?, ale fakt, że kobiety w tych czasach mają większy dostęp do aktywności seksualnych nie czyni nas wygrywami. Może w oczach męzczyzny, ale dla mnie bycie przegrywem to nie tylko brak tak prymitywnej rzeczy jak seks tylko #!$%@? pustka, brak perspektyw na życie, przeszłość ciągnąca się jak smród po gaciach za Tobą latami do tego stopnia że nie możesz
@nothanks:

Czasy są #!$%@?, ale fakt, że kobiety w tych czasach mają większy dostęp do aktywności seksualnych nie czyni nas wygrywami.

znajdz sobie bogatego, przystojnego chłopa i już masz z górki w pewnej dziedzinie. Możesz tez zrobić jak czesc kobiet czyli chad do ruchania i beta do brania kasy. Da sie to zrobić, jest wieeele takich ludzi, którzy będą płacić za samo patrzenie na cb.

#!$%@? pustka, brak perspektyw na życie,