Wpis z mikrobloga

@Lipathor:

NPCu, tylko się kompromitujesz, bo chcesz komentować, coś o czym nie masz pojęcia:)) Mamy tutaj przykład badań genetyki ilościowej na parach bliźniaków w modelu ACE (Additive genetics, Common environment, unique Environment), gdzie shared/common environment to sygnały ze względu na które da się kontrolować, a E to reszta czynników, do których wlicza się większość efektów wychowawczych i środowiskowych. Badania na bliźniakach są tak projektowane, aby shared environment wynosiło 0 - jest to po prostu forma kontroli badania. Efekty o których ja mówię, do których należą wpływ rówieśniczy i rodzicielski są liczone jako E a nie jako C.
Jest nawet taki dowcip dotyczący genetyki behawioralnej:
Behavioral genetics in a nutshell: heredity: 70-80%; shared environment: 0%; something(s) else: 20-30%.
(Chociaż w wypadku homoseksualizmu
  • Odpowiedz
@Matikkkii1: Nie miałem na celu obrażania, a raczej wyśmianie kogoś, kto wyśmiewa innych nie posiadając odpowiedniej wiedzy. Jak ktoś zaczyna od deprecjonującego tonu (zaczynanie zdania od "lol") to ja taki ton z chęcią podejmę. Z resztą, jak ktoś chce, może mnie obrażać, ja go zgłaszać nie będę, nie jestem żadnym płatkiem śniegu, żeby bolały mnie takie rzeczy, a innym polecam wyrobić sobie grubszą skórę. Grupy gruboskórnych chamów stanowią o wiele
  • Odpowiedz
Badanie te podaje konkretne przyczyny homoseksualizmu w środowisku takie jak m.in.: trauma, grupy rówieśnicze, wcześniejsze doświadczenia seksualne.


@a94e345cd1084e88ab6e20h41571718a: Brednie, nie ma żadnych rzetelnych informacji, które pokazują, ze takie sytuacje wpływają na orientację seksualną człowieka.

"Żadna konkretna psychospołeczna lub rodzinna przyczyna (orientacji homoseksualnej) nie została zidentyfikowana, wliczając w to molestowanie seksualne w dzieciństwie."
"Sexual abuse does not appear to be more prevalent in children who grow up to identify as gay, lesbian, or bisexual, than in children who identify
  • Odpowiedz
@Matikkkii1: Nie stosowałem argumentów ad personam, używałem jedynie osobistych przytyków, a to ogromna różnica. Przykłady
"trójkąt prostokątny na płaszczyźnie euklidesowej nie może być zarazem trójkątem równobocznym, gdyż wszystkie kąty trójkąta równobocznego muszą wynosić w takim wypadku 60 stopni, durniu" - to jest argument + przytyk
"trójkąt prostokątny na płaszczyźnie euklidesowej nie może być zarazem trójkątem równobocznym, bo jesteś durniem" - to jest dopiero argumentum ad personam
  • Odpowiedz