Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 49/100

W pewnym mieście na Śląsku przychodzi facet, aby spytać się o pracę na kopalni.
Mężczyzna ten był bardzo napakowany, więc zadowolony kierownik mówi:
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać
umowę i może pan od jutra pracować.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł.
Minęło parę lat.
Do największego jubilera na Wall Street wchodzi dokładnie ten sam facet i mówi:
- Poproszę te dziesięć Rolexów, pięć złotych naszyjników...
Mężczyzna wymienia dalej i w końcu kasjerka mówi:
- Dobrze to razem będzie 150 tysięcy dolarów.
Facet otwiera swoją walizkę i rzuca jej garściami setki dolarów.
Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę.
Po wszystkim mówi:
- Wszystko się zgadza tutaj jest towar. Zastanawia
mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?


#suchar #100dnisucharow
  • 60
  • Odpowiedz
W pewnym mieście na Śląsku przychodzi facet, aby spytać się o pracę na kopalni.
Mężczyzna ten był bardzo napakowany, więc zadowolony kierownik mówi:
- Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać
umowę i może pan od jutra pracować.
- Ale ja nie umiem pisać.
- W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł.
Minęło parę lat.
Do największego jubilera na Wall Street wchodzi dokładnie ten sam
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 515
@kapitankebabownik:

Na dyskotece w Niemczech bawi się Rosjanin z napisem na koszulce: "Turcy mają trzy problemy".

Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko:

- Ty, a w dziób chcesz?

- To jest pierwszy z waszych problemów – odpowiedział Rosjanin – agresja.

Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a na niego czeka tłum Turków.

- No, teraz się z tobą policzymy –
  • Odpowiedz
  • Odpowiedz