Aktywne Wpisy
PrzemyslawBabiarz +136
Koncert Taylor Swift na Narodowym to był typowy koncert Taylor Swift. Niczego nie dało się usłyszeć, bo rozwrzeszczane, rozhisteryzowane wariatki darły mordę przy każdym utworze. A cuckoldom, którzy tam poszli z własnej woli, powinno się odbierać prawa wyborcze.
Bonus w komentarzu xD
#bekazlewactwa #muzyka #taylorswift
Bonus w komentarzu xD
#bekazlewactwa #muzyka #taylorswift
g0blacK +1032
Tl;dr jeżdżę wolno i bezpiecznie, ale trafiam w pijanych rowerzystów na pasach, pomocy!
Kilka dni temu "na gorąco" pisałam o incydencie, który mi się przydarzył:
1. Chciałam skręcić w prawo z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem.
2. Zatrzymałam się przed pasami i upewniając się, że mogę jechać - ruszyłam.
3. Gdy byłam tak mniej więcej na wysokości połowy pasów nastąpiła kolizja z rowerzystą, przy mojej prędkości no max 5 km/h.
4. Uderzył on w prawy przód samochodu - mam uszkodzony, pęknięty zderzak w tamtym miejscu i wyłamany halogen. Przednia cześć samochodu/zderzaka jest nienaruszona, de facto on wjechał we mnie.
5. Rowerzysta ma uszkodzone koło przednie.
6. Nikomu nic się nie stało, pogotowie nie było wzywane.
7. Nie jest to przejście z przejazdem dla rowerów. Powinien zejść i przeprowadzić.
8. Na miejscu był zwykły patrol policji - nie drogówka. Nie zostałam ukarana mandatem ani niczym innym, wręczono mi wezwanie na komendę - na jutrzejszy dzień.
9. Panowie policjanci stwierdzili, że nie czują się na siłach w ocenie sytuacji, kto zawinił - ale wydaje im się, że to moja wina, bo wyjeżdżałam z podporządkowanej i muszę wszystkich przepuścić. Oraz, że grozi mi 500 zł mandatu, 6 pkt karnych a być może nawet zabranie prawo jazdy (╯︵╰,)
10. Wezwanie, które mi przekazano wzywa mnie w charakterze sprawcy kolizji.
11. Panowie obsługujący zdarzenie niespecjalnie przejęli się tym, że rowerzysta był pod wpływem alkoholu.
12. W załączniku mapka poglądowa.
Czy moglibyście pomóc mi przygotować się do tej wizyty na komendzie?
Co mam mówić, na co się zgadzać, a na co nie? Znając życie będą chcieli wcisnąć mi jakiś kit, postraszyć i zamknąć temat najbardziej wygodnie dla siebie.
Nie ma tam monitoringu, nie ma żadnych zdjęć ze zdarzenia (tj. bezpośrednio po zdarzeniu, przed przestawieniem pojazdów) Byłam pod wpływem takich emocji, że nawet o tym nie pomyślałam. (╯︵╰,)
Nie czuje się winna, byłam już na przejściu i przez nie przejeżdżałam, rower pojawił się znikąd, w dodatku jest tam nieco z górki. Czy w takiej sytuacji on nie powinien być od razu uznany za winnego? Czy nie powinni od razu wystawić mu mandatu? :( #logikarozowychpaskow
#prawo #policja
Ogólnie w takich sytuacjach zawsze mi się przypominają słowa instruktora: na drodze nie oceniamy czy inni użytkownicy ruchu jadę zgodnie z panującymi zasadami. Przyklad: wyjazd z podporządkowanej, gość główną wyprzedzał na podwójnej ciągłej I oczywiście mocna stłuczka. Werdykt:
@Shisan: genialne
@karer: Na jakiej podstawie?
@Shisan:
@hellfirehe: prawo o ruchu drogowym: Oddział 11
Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych
Art 33 pkt
@karer:
Żaden z wymienionych punktów nie jest tu spełniony
W dodatku żaden z wymienionych punktów nie dopuszcza rowerzysty do jazdy rowerem po przejściu dla
@hellfirehe: jakie to ma znaczenie? A moze byl spelniony? Kierowca nie jest w stanie tego ocenic.
Nadal musi przechodzić przez przejscia, ustępować pieszym itd.
Zasady są raczej proste - by istniała ścieżka i rpzejazd dla rowerów muszą być odpowiednie znaki pionowe.
@Loloman: nie do mnie to. Ja ci tylko odpowiedzialem. Odnosze sie do wpisu @reddin ktory mowil ze kolor chodnika ma znaczenie i to czy ktos nim mogl jechac czy nie tez ma znaczenie. My wiemy ze nie ma i sie zgadzamy.
@Loloman @karer: Czo? Nie ma znaków pionowych nie ma DDR, CPR, aby było jasne.