Wpis z mikrobloga

Mea culpa, dwa dni z rzędu zapomniałem kajecika z zapiskami. Dlatego też dzisiaj kumulacja i dni 4 do 6 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzień czwarty:

1. Ciężko zniosła code review. Omówiliśmy go z samego rana.
2. Chyba za dużo na raz ma do roboty, bo widzę że delikatnie panikowała. Dałem jej trochę luzu i pomogłem z rozwiązaniem co dziwniejszych problemów z wpf
3. Po lunchu wzięła się za tdd, trochę z niej matematyk wyszedł, bo w pierwszej chwili nie potrafiła zajarzyć dlaczego najpierw pisze ut, a dopiero potem funkcję.
4. Musiałem ją dwa razy powstrzymać, bo pisząc exception zaczęła tworzyć elaborat xD
5. Dzisiaj odwiedziło nas dwóch testerów, podobno bez powodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
6. Niektórzy devowie zaczęli się oburzać na szowinistyczne/czarne dowcipy na czacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
7. Wciąż nie mogę się pozbyć innych lasek z pokoju.
8. Regex to czarna magia - słowa mojego padawana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
9. Awansowałem z "proszę Pana" na pana Leniwca.
10. Odkryła szafkę z ogólnodostępnymi przekąskami. Żelki dzisiaj zniknęły
11. Pod koniec dnia zaproponowałem jej odstresowanie w chill roomie i pogranie na konsoli. Ona nigdy nie grała!
12. Dzisiaj grzecznie dziękowała i zwracała uwagę, że mają nie pisać za nią.
13. Brak zadania

Dzień piąty:

1. Regex to wciąż czarna magia.
2. Dzisiaj był dzień lasagne, stwierdziła, że nie przepada ()
3. Trochę narobiła bałaganu. Nie wiem jak, ale zamknęła task do implementacji całej funkcjonalności, do której robiła widok xD
4. Za ten bałagan ja zgarniałem #!$%@? xD
5. Trochę się popłakała, że narobiła mi kłopotów, musiałem ją pół godziny zapewniać, że nic się nie stało i zero problemu.
6. Dzisiaj jeden kolega zebrał całą odwagę jaką posiadał i zaprosił ją na piwo po pracy. Żeby ratować sytuację spytałem, czy mu chodzi o wypad integracyjny. Zbity z tropu odpowiedział, że tak. To go naprostowałem, że to w przyszły piątek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
7. hr chyba zazdrości atencji. Devowie z mojego piętra zostali wezwani i mieliśmy szkolenie z mobbingu XD
Ogólnie to był, więc jak zawsze wiało nudą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
8. Dzisiaj też brak zadania

Dzień szósty:

1. Przebrnęła przez walidację. Rzuciłem ją na zapis, update i delete do bazy (oczywiście nie bezpośrednio)
2. Robi już coraz mniej błędów. Żadna nowa zmienna nie ma polskiej nazwy.
3. Najsłabsze ogniwo w stadzie pękło. Kolega tak się zwalił, że musieliśmy otworzyć okna i ewakuować się na chwilę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Mój padawam chyba przestanie być padawanem. Woli star trek od Star Wars.
5. Podsumowałem sobie poprzedni tydzień. 32 godziny spędziłem ogarniając ją.
6. Doświadczyła po raz pierwszy korpożycia it. Została wezwana na spotkanie planowania razem z nami.
7. Powoli przestaje się bać. Kiedy odpowiada chłopakom poziom wydobywanych z niej decybeli przekroczył 20 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
8. Sama już całkiem goni od siebie chłopaków ( ͡° ͜ʖ ͡°) choć wciąż za grzecznie jak na mój gust.
9. Upiekła wszystkim ciasteczka
10. Wprowadzam ją powoli w trudną sztukę komentowania kodu.
11. Dzisiaj dostała do domu naukę o programowaniu współbieżnym

Ogólnie radzi sobie całkiem przyzwoicie. Szybko się uczy. Myślę, że w przeciągu dwóch, góra trzech tygodni całkiem się usamodzielni i będzie w stanie bez mojej pomocy ogarniać prostsze taski

#leniwieczostalnauczycielem #pracbaza #staz #it #programowanie
  • 14
@LeniwiecPracoholik: W sumie to trochę ubogą ma wiedze jak jest po studiach (tak wiem nie uczą specjalnie programowania). W sumie to ja nawet lubię uczyć ludzi, no chyba że trafi się kompletny burak, ale to rzadko. Widzę kolega się dobrze bawi opisując ( ͡° ͜ʖ ͡°)
6. Dzisiaj jeden kolega zebrał całą odwagę jaką posiadał i zaprosił ją na piwo po pracy. Żeby ratować sytuację spytałem, czy mu chodzi o wypad integracyjny. Zbity z tropu odpowiedział, że tak. To go naprostowałem, że to w przyszły piątek ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Rekt xD