Od ponad tygodnia na początku mojej wiochy, przy głównej trasie stoi srebrna Skoda. Mamy województwo świętokrzyskie, a porzucone (?) auto jest na katowickich blachach. Sprawa zgłaszana była na policję przez mojego tatę - bądź co bądź, może ktoś poszedł na grzyby i zasłabł w lesie, może został pobity? Sporo możliwości. Policja przyjechała, zrobiła oględziny samochodu i rozłożyła ręce. Tłumaczą się, że nie mogą nic zrobić (może nie mają zamiaru? ), bo Skoda nie figuruje jako kradziona, a żadne zgłoszenie o zaginięciu człowieka nie wpłynęło na policję. Co można zrobić więcej w tej sprawie? Ja sam studiuję w Kielcach, na odległość raczej nic nie wymyślę. Może ktoś rozpoznaje to auto?Taguję #csiwykop
@Villthuriss możesz podać lokalizacje? może sie ktoś wybrał na jaskinie, sztolnie i gdzieś siedzi pod ziemia i nie może wyjść. grotołazi to nie idioci i zgłaszają czas wyjścia(godzine alarmowa), lecz różnie bywa :)
@Villthuriss bier fabie na części, sporo zarobisz. A tak na serio, dawaj do innej komendy, tamte ciołki powinny #!$%@?ć, skoro prostej rzeczy nie potrafią załatwić, lamusy jedne.
@cicho_podziemny: wiem, nie w mojej części :) Jestem pewien, że nie ma nic takiego w promieniu 15 km. Dalej chyba nie szedłby na pieszo :p
Ogólnie skłaniam się do teorii, że Skoda po prostu się zepsuła. Jutro się dowiem czy nadal stoi. Może pójdę tu w Ck na komendę i opowiem sytuację. Ale znając życie oni przekażą sprawę na komisariat pod który podlegam i tyle :)
@Villthuriss: Należy pod samochodem rozlać kilka litrów oleju. Tyle, aby był dobrze widoczny. Następnie dzwonisz na straż miejską z informacją, że samochód zagraża środowisku. Znajdą właściciela bardzo szybko, nawet jeśli jest jeszcze na tych grzybach.
@Villthuriss: Miałam podobną sytuację. Kilku łebków przyjechało jakimś sportowym samochodem na warszawskich blachach (wschód Polski here), przez ponad miesiąc ten samochód stał sobie nieruszany, gdy w końcu ci sami chłopcy przyjechali drugim autem i w pośpiechu zabrali ten wóz z powrotem. W tej okolicy mieszka minimum 3 policjantów, było też to wszystko zgłaszane na policję. I nic. ( ͡°ʖ̯͡°)
Od ponad tygodnia na początku mojej wiochy, przy głównej trasie stoi srebrna Skoda. Mamy województwo świętokrzyskie, a porzucone (?) auto jest na katowickich blachach. Sprawa zgłaszana była na policję przez mojego tatę - bądź co bądź, może ktoś poszedł na grzyby i zasłabł w lesie, może został pobity? Sporo możliwości. Policja przyjechała, zrobiła oględziny samochodu i rozłożyła ręce. Tłumaczą się, że nie mogą nic zrobić (może nie mają zamiaru? ), bo Skoda nie figuruje jako kradziona, a żadne zgłoszenie o zaginięciu człowieka nie wpłynęło na policję. Co można zrobić więcej w tej sprawie? Ja sam studiuję w Kielcach, na odległość raczej nic nie wymyślę. Może ktoś rozpoznaje to auto?Taguję #csiwykop
Pic rel
#katowice #kielce #slask #swietokrzyskie #kiciochpyta
Jeśli nie zajrzyj do mojego poprzedniego komentarza.
Komentarz usunięty przez autora
A tak na serio, dawaj do innej komendy, tamte ciołki powinny #!$%@?ć, skoro prostej rzeczy nie potrafią załatwić, lamusy jedne.
Ogólnie skłaniam się do teorii, że Skoda po prostu się zepsuła. Jutro się dowiem czy nadal stoi. Może pójdę tu w Ck na komendę i opowiem sytuację. Ale znając życie oni przekażą sprawę na komisariat pod który podlegam i tyle :)
Po paru godzinach tajniacy przywiezli mu je do domu. Jak chca to pomoga!
Łódź, ku..a ( ͡° ͜ʖ ͡°)