Wpis z mikrobloga

Aktualnie podawane wyniki są optymistyczne.

Każdy wiedział, że PiS procentowo w skali kraju wygra, ale że wynik spada, a opozycji rośnie i różnica jest niewielka już na tym etapie to dla mnie pozytywne zaskoczenie. Plus spektakularne klęski w Warszawie czy Łodzi, plus nadal wyraźny podział kraju. Myślałem, że pisowskie zaczadzenie poszło dalej i te wybory będą w zdecydowanej większości dla PiS. Przyjemnie się pomylić.

Dotąd sądziłem, że następne parlamentarne wygrają w cuglach, jak PO drugą kadencję. Tymczasem okazuje się, że wyniki mogą być bardziej zbliżone. Na samodzielną większość się nie zanosi. Ludzie się trochę budzą.

Jest jeszcze nadzieja dla Polski.

#wybory #neuropa #4konserwy
  • 24
@popistaks
@kondziorakrobata
4 lata temu rządziło PO drugą kadencję i było już pod wielkim hejtem. Dziś PiS nadal przoduje zdecydowanie w sondażach, a jednak coś się zaczyna dziać, skoro mimo takiego hejtu jednak PO ma sensowny wynik.

Oczywiście zgadzam się, że samorządowe to co innego niż parlamentarne. Ale spodziewałem się, że trendy odwróciły się na dobre. Szczególnie patrząc na zbliżającego się Jakiego do Trzaskowskiego. Gdyby wygrał, byłby to znak, że ostatnie bastiony
Myślałem, że pisowskie zaczadzenie poszło dalej i te wybory będą w zdecydowanej większości dla PiS. Przyjemnie się pomylić.


@jamtojest:
Tutaj widzę dwie sprawy.
1. Mniej zaciekli zwolennicy PiS mają trochę dość i pewnie głosowali mniej sumiennie a część nie poszła.
2. Ten pik we frekwencji to wszystko ludzie przerażeni destrukcja serwowana przez władze.

Wcześniej im nie zależało na wyborach.

I ten drugi efekt jest dobra wróżba na przyszłość.
Bo ci nowi
@graf_zero: Też tak myślę.

Będzie ciekawie. Przeciwnicy PiS trochę uwierzą, że się da. Tu jeszcze mobilizacja jest zdecydowanie możliwa. Z kolei fanatyczni wielbiciele PiS raczej głosowali w komplecie i to jest stałe. Spadek z kolei może być efektem odpływu tych, którzy poparli wcześniej, ale zobaczyli jakie są skutki. Ale i w szeregach PiS nastąpi teraz intensyfikacja, bo wróg jest bliżej. Jeśli były jakieś schowane haki, to na pewno zostaną użyte.
@Bubbo: Wcale mnie to nie dziwi. Dziś rządzą i to pierwszą kadencję, więc pozycję startową mają lepszą.

Ale że opozycja się zbliża? Przecież miał być triumfalny marsz i ostateczne zniszczenie skompronitowanego lewactwa.
Dotąd sądziłem, że następne parlamentarne wygrają w cuglach, jak PO drugą kadencję. Tymczasem okazuje się, że wyniki mogą być bardziej zbliżone. Na samodzielną większość się nie zanosi. Ludzie się trochę budzą.


@jamtojest: W ostatnich wyborach parlamentarnych nastąpił zbieg kilku czynników, który pozwolił im na samodzielną większość, oczywiście poza większością głosów na PiS. Przede wszystkim wyższy próg koalicyjny dla SLD i Palikota i głosy które lewicy urwał Zandberg. Gdyby lewica szła do