Wpis z mikrobloga

@Pierdolec wyobraźcie sobie, po grubym melanżu trafiacie na sor ze skręconą kostką, czekacie już trzecią godzinę na korytarzu, i nagle słyszycie narastający dźwiek chrumkania, otwieracie oczy a waszym oczom ukazuje się ordynator boży Krzystof Kononowicz wraz z salowym Wojciechem Suchodolskim i pierwsze pytanie jakie pada to "co się stało się".
  • Odpowiedz