Wpis z mikrobloga

Hej, jako, że w mojej kolekcji jest już grubo ponad 100 zapachów, postanowiłem, że codziennie przez 150 dni będe krótko omawiał tu jakieś perfumy z mojej kolekcji a przy okazji oceniał zapach i jego parametry bez jednak zbędnego zagłębiania się w szczegóły. Ze względu na to, że niektóre mam w odlewkach to możliwe, że wtedy będę wrzucał tylko zdjęcie podglądowe. Mam i nowości i klasyki, raczej w większości mainstream, ale myślę, że może zainteresuje to kogoś z pod tagu #perfumy przed kupieniem np. czegoś w ciemno.Czasem też zarzuce czymś damskim z kolekcji mojej dziewczyny. Zaczynamy:
#150perfum

1/150

Oscar de la Renta Pour Lui (1980)

Mimo, że Oscar jest już wiekowy to jest jednym z niewielu dziadków, których autentycznie nie wstydze się nosić. Nie daje dziadem, raczej eleganckim gentlemanem, nakierowany raczej do osób dojrzałych, więc fanom Invictusa czy 1Milliona raczej nie przypadnie do gustu, bo dup na niego sie chyba nie wyrwie. Doskonały na dni takie jak dziś, chłodne jesienne poranki. Mieszkając na Wyspach bardzo często sięgałem po niego ze względu na uniwersalność i brytyjski klimat. Bardzo bogaty zapach w którym czuć, że sklejono go z najlepszej jakości składników. Moja wersja ma parametry zajebiste, ale dziś dostałem wiadomość na pw, że gość kupił odlewke z trwałością rzędu 1,5h co świadczy o tym, że razem z pozbyciem się naturalnego ekstraktu z mchu dębowego, ukrócono mu także trwałość. Nie jestem specem od nut ale wyczuwam tu głównie mech dębowy i aldehydy, którą z cała listą innych składników tworzą niemalże idealną całość.

typ: woody aromatic/fresh spicy
zapach: 9,0/10
trwałosć: 8,5/10
projekcja 8,5/10
podobne: Alain Delon Ad Plus, Aramis 900
cena: ~80 zł za 90ml

https://www.parfumo.net/Perfumes/Oscar_de_la_Renta/Pour_Lui_Eau_de_Toilette
https://www.fragrantica.com/perfume/Oscar-de-la-Renta/Oscar-de-la-Renta-Pour-Lui-4542.html
drlove - Hej, jako, że w mojej kolekcji jest już grubo ponad 100 zapachów, postanowił...

źródło: comment_38Eszba3T99SanppH5TSqFSG4C4abW0X.jpg

Pobierz
  • 80
  • Odpowiedz
@art212: no niestety. trzeba czekać na jakiegoś gamechangera. Teraz wszystko albo jak Sauvage, albo w irysowym stylu Dior Homme. Ale kiedyś było podobnie. Jak wyszedł Cool Water to przez 10 lat rynek zalewany był morskimi, nijakimi zapaszkami i tylko czasem pojawiało się coś godnego uwagi
  • Odpowiedz
@art212: codziennie co innego, mam tego tyle, że niektórych nawet nie używałem globalnie i tylko na siłownie używam w kółko kilku tych samych zapachów. tych najlżejszych.
  • Odpowiedz