Wpis z mikrobloga

@Nikic21: a jakie są zasady podnoszenia sztangi na prywatnym treningu skoro mówisz o oszukiwaniu? xD

Jeden robi touch&go a inny robi reset po każdym powtórzeniu. Dwie techniki. Widziałem nawet plany trerningowe gdzie te dwie wersje są osobno programowane. Dla mnie osobiście ta wersja jest trudniejsza po trzeba non stop trzymać spięte wszystko
  • Odpowiedz
@Nikic21: Odbijania to ja tam nie widzę, jedynie Touch&Go zamiast tak zwanego Deadstop. Ale tak takie coś jest o wiele łatwiejsze, szczególnie że używa specjalnej, miękkiej sztangi i eliminuje właściwie dolną część ruchu dzięki temu, znacząco ułatwiając każdy kolejny rep.
  • Odpowiedz
@berti: Wiadomo każdy robi jak chce, ale wydaje mi się, że większość ludzi nie robi tego specjalnie i oszukuje samego siebie. Moim zdaniem to jest o wiele łatwiejsze bo ciągle sztanga jest napięta.
@IntruderXXL: Nawet nie znałem tego terminu, ale wiadomo o co chodzi. A czy ta technika, nie wpływa gorzej na siłę? Tzn. robiąc deadstop uzyskamy lepsze wyniki w boju, niż właśnie Touch&Go?
  • Odpowiedz
Tzn. robiąc deadstop uzyskamy lepsze wyniki w boju, niż właśnie Touch&Go?


@Nikic21: To zależy :) Bo robiąc t&g będziesz w stanie zrobić więcej powtórzeń, większym ciężarem, więc to też ma swoje plusy.

Na pewno jeżeli zależy Ci na aspekcie technicznym to deadstop jest jednak lepszy, bo każde powtórzenie jest dokładnie takie samo, bez żadnego "ułatwienia".

Jak prawie ze wszystkim, musiałbyś sam na sobie sprawdzić, robić przez jakiś czas w jeden
  • Odpowiedz
  • 0
@Nikic21 nie mam nic przeciwko, ale sam nigdy nie robię, chyba że na 10+ repow. To po prostu zabija największą trudność w ciągu dla mnie
  • Odpowiedz
  • 0
@vela Największa trudność jest dla każdego inna - Ty możesz mieć super dół ale się nie dopniesz, a gość może się zesrać żeby ruszyć cokolwiek ale jak mu pójdzie to zamyka bój w sekundę
  • Odpowiedz